Ustawa o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej przyznaje konsumentom prawo do żądania reklamacji towaru, który okazał się być niezgodny z umową – wadliwy – i nie pozwala na wyłączenie tego uprawnienia w żaden sposób. Skoro reklamacji można dokonać przez okres 2 lat od momentu zakupu, zgłaszając swoje roszczenie w okresie 2 miesięcy od ujawnienia się niezgodności – to zawieszka niepozwalająca na dokonanie reklamacji „po odejściu od kasy” jest po prostu niezgodna z prawem i nieważna.
Ustawa nie pozwala na wyłączenie uprawnień do reklamacji ani ich ograniczenie w drodze umowy czy oświadczenia kupującego o tym, że wie, o wszelkich niezgodnościach towaru w momencie dokonywania zakupów. (1) Tym samym z tego przepisu wynika, że ograniczenie możliwości reklamacji towaru na podstawie wywieszonej informacji „po odejściu od kasy reklamacji nie uwzględnia się” – jest niezgodne z prawem. W takiej sytuacji mamy prawo żądać od sprzedawcy przyjęcia reklamacji, gdy towar jest z umową niezgodny i nie spełnia sowich funkcji prawidłowo.
Praktyka jednak wskazuje, że wielu konsumentów rezygnuje z dochodzenia dalszych roszczeń z uwagi na nieustępliwość sprzedawcy. Najpierw musimy wykazać, że rzeczywiście w tym akurat sklepie nabyliśmy ten określony, wadliwy towar. Jest to niestety podstawą reklamacji. Z prawnego punktu widzenia umowa sprzedaży czy wyciąg z rachunku bankowego są wystarczającym dowodem na fakt zawarcia umowy – oprócz tego można powołać się na wydany przez sprzedawcę paragon. Mimo to, reklamując towar w sklepie – który został obwieszony niezgodnymi z prawem tabliczkami – należy uzbroić się w cierpliwość. Sprzedawca za wszelka cenę będzie starał się nas zniechęcić do składania reklamacji, twierdząc, że wiedzieliśmy o tym robiąc zakupy. Może się także okazać, że tabliczka, mówiąca o tym że „po odejściu od kasy reklamacji nie uwzględnia się” dotyczy nie samego prawa do reklamacji towaru niezgodnego z umową, lecz wyłącznie zwrotów towaru pełnowartościowego.
Jeżeli sprzedawca nie chce przyjąć reklamacji towaru w sklepie, zasłaniając się treścią ostrzeżenia umieszczonego nad ladą powinniśmy zgłosić reklamację na piśmie.
– najlepiej skierować do sprzedawcy odpowiednie pismo, w którym powołujemy się na przepisy ustawy i zażądać uznania reklamacji z tytułu niezgodności towaru z umową. Wskazujemy przy tym dokładnie, czy żądamy wymiany towaru na pozbawiony wad lub naprawy – do pisma dołączamy dokumenty, w których jesteśmy posiadaniu.
– jeżeli sprzedawca odpowie nam odmownie – zawsze możemy się od tej decyzji odwołać do sądu. Warto skorzystać z pomocy Federacji Konsumentów (jej terenowych oddziałów). Federacja Konsumentów świadczy bezpłatną pomoc prawną w takich sytuacjach.
– możemy wskazać, że ustawa o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej wskazuje na uprawnienia konsumenta, których nie można wyłączyć ani ograniczyć w drodze umowy zawartej przed zawiadomieniem sprzedawcy o niezgodności towaru z umową. (2) Kupujący nie może zostać pozbawiony swoich praw do reklamacji, zwłaszcza przez jednostronne oświadczenie sprzedawcy umieszczone na tabliczce, które zawęża stosowanie uprawnień konsumenckich – tym samym zaś jest sprzeczne z ustawą.
1) Art. 11 Ustawy z dnia 27 lipca 2002 r. o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej i zmianie Kodeksu cywilnego
2) Art. 11 Ustawy z dnia 27 lipca 2002 r. o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej i zmianie Kodeksu cywilnego
Czy reklamowaliście kiedyś towar zakupiony w sklepie? Jak przebiegła reklamacja, czy były z nią jakieś problemy? Dajcie znać w komentarzu.