Dlaczego nie mam orgazmu?

Orgazm warunkuje bowiem u nich wiele różnych okoliczności. Przede wszystkim należy wiedzieć, że decydującą rolę odgrywają tu pierwsze doświadczenia seksualne, często bardzo wczesne, które niejako kodują w pamięci wrażliwość na określone bodźce. Jeśli na przykład kobieta przeżyła pierwsze erotyczne spełnienie w wyjątkowej scenerii, mając na sobie wytworną kreację, to będzie miała skłonność do powtarzania tego zachowania w przyszłości i największą przyjemność sprawi jej celebrowanie każdego miłosnego aktu. Z kolei szybki seks lub powszednie okoliczności mogą blokować jej zdolność do osiągnięcia orgazmu. Również wszelkie nieprzyjemne doświadczenia z przeszłości mogą rzutować na możliwość przeżywania pełnej satysfakcji seksualnej. W tym przypadku tylko terapia u specjalisty jest w stanie pomóc przełamać zahamowania w tej dziedzinie.

Często zdarza się jednak, że przyczyna nieosiągania orgazmu u kobiety wynika po prostu z jej braku pewności siebie. Traktuje ona łóżko nie jako przestrzeń relaksu, ale salę egzaminacyjną, w której jej uroda podlega nieustannej ocenie. Bywają także sytuacje, kiedy niemożność osiągnięcia seksualnej rozkoszy nie bierze się z traumatycznej przeszłości ani kompleksów, ale leży po stronie kochanka. Dzieje się tak zwłaszcza w tych relacjach erotycznych, w których partner jest zainteresowany głównie własną przyjemnością. Najczęściej nieumiejętnie lub zbyt krótko prowadzi on grę wstępną, niedostatecznie komplementuje wygląd partnerki albo jest zbyt gwałtowny lub przeciwnie – zbyt delikatny w pieszczotach.

Oczywiście sytuacja taka wymaga szczerej rozmowy i z pewnością jeżeli obie strony wykażą się dobrą wolą, problem może zostać pomyślnie rozwiązany. Często mężczyzna nie tyle nie chce zaspokoić kobiety, co nie ma pojęcia o jej rzeczywistych potrzebach, ani też o tym, że jego partnerka nie osiąga orgazmu. Kiedy zaś kochankowi uda się wreszcie doprowadzić kobietę do miłosnego finału, z pewnością będzie chciał powtórzyć to doświadczenie, gdyż nic tak nie podnosi samooceny mężczyzny jak świadomość, że jest dobrym kochankiem.