Ponieważ nie ma badań, jednoznacznie stwierdzających migrenę, bardzo istotne jest szczegółowe opisanie lekarzowi swoich objawów, ponieważ wiele z nich występujących równocześnie charakteryzuje właśnie migrenę. Nie ma pewności, że lekarz od razu dobierze dla nas odpowiedni sposób uśmierzania migrenowego bólu głowy i radzenia sobie z nim, jednak wizyta u lekarza jest ważna, aby wyeliminować inne, poważne choroby mogące objawiać się w podobny sposób. Profilaktyka i rozwaga przede wszystkim.
Jak ją leczyć? Nie wiadomo. Istnieje opinia, że na migrenę nie ma lekarstwa. W przypadku tego charakterystycznego bólu głowy najskuteczniejsze wydają się być domowe metody oraz unikanie czynników powodujących ją. Ponieważ wiele osób cierpi na tzw. weekendowy ból głowy, gdy po całym tygodniu chcą nadrobić zaległości w spaniu, skuteczny może okazać się rygor wstawania przez cały tydzień o tej samej porze, także w dniu wolnym od pracy. Dobre efekty przynosi również zapobieganie migrenie po wystąpieniu już jej pierwszych objawów tzw. aury (mroczki przed oczami, dzwonienie w uszach, mrowienie twarzy, zaburzenia mowy). Warto wtedy natrzeć skronie aromatyzowanym olejkiem ziołowym i zażyć aspirynę lub inny lek mający w swym składzie kwas acetylosalicylowy, który w połączeniu z filiżanką kofeiny daje skuteczne działanie przeciwbólowe. Jednak gdy nie uda się zatrzymać ataku migreny, konieczne jest zastosowanie silniejszych leków, często wydawanych z przepisu lekarza. Są to zastrzyki, tabletki pod język lub musujące, o szybkim i silnym działaniu.
Wśród najczęściej stosowanych leków hamujących powstawanie ataków migreny są niesteroidowe leki przeciwzapalne. Do najpopularniejszych z nich należą aspiryna, paracetamol, ibuprofen i naproksen. Używając języka medycznego mają one zablokować wytwarzanie mediatorów zapalenia, które drażnią receptory bólowe. Bardzo często są one łączone ze sobą, a także z kodeiną i kofeiną, aby jednorazowo dać silniejszy efekt, a tym samym nie odprowadzić do przedawkowanie któregokolwiek z leków, co w konsekwencji może dać znacznie gorsze objawy niż sama migrena. Bardzo ważne jest jednak ich wczesne przyjęcie, kiedy pojawią się pierwsze, niekiedy bardzo wczesne objawy zbliżającej się migreny i nie jest jeszcze za późno aby całkowicie ją zatrzymać.
Czy informacje zawarte w artykule okazały się pomocne? Zapraszam do komentowania.
Cierpię na migreny. Zmieniłam swoją dietę, zrezygnowałam z sera żółtego, czekolady (niestety) i czerwonego wina. Regularnie chodzę spać i wstaję o tej samej porze, śpię 7-8 godzin. Zmieniłam też swoje nastawienie, nie użalam się nad sobą i nie pławię w bólu ale staram się blokować ból i nie dopuszczać go do świadomości. No i kupiłam rezonator biofotonowy, który skutecznie uśmierza mój ból. W ten sposób radzę sobie z migrenami. A Wy jakie macie sposoby?