Ludzie cierpiący na kompleks Boga uważają zazwyczaj, że przysługują im szczególne uprawnienia, oraz że zasady społeczne ich nie obowiązują. Normy formalne, prawne, etyczne czy obyczajowe – ludzie Ci są ponad to wszystko i kierują się własnymi zasadami.
Wrażenie boskiej wszechmocy jest – wbrew pozorom – dość często spotykanym zjawiskiem. Nierzadko występuje w ostrych psychozach, głównie typu schizofrenicznego.
Osobie cierpiącej na kompleks Boga można przypisać następujące cechy:
– urojenia prześladowcze;
– poczucie bycia lepszym i ważniejszym od innych;
– poczucie mocy i wszechwiedzy;
– rzutowanie tłumionych uczuć na otoczenie;
– stopniowe zacieranie się granic pomiędzy światem rzeczywistym a marzeniami i fantazjami.
Wszystkie powyższe objawy nie są oczywiście konieczne, by wystąpił kompleks Boga. Tak naprawdę dosięga on wielu ludzi, zwłaszcza wykształconych i o wysokiej pozycji społecznej. Ich usytuowanie sprawia bowiem, że inni – traktując ich jako autorytatywnych lub po prostu ważnych – podsycają ich kompleks poprzez wyrażanie poparcia co do słów lub poczynań tej osoby. Ludzie tacy są najczęściej zdania, że w ciągu życia osiągnęli tak wiele poprzez nabywanie przez lata wiedzy i umiejętności, że nikt nie jest już w stanie im dorównać.
Według psychoanalizy za kompleksem Boga stoi proces regresji do okresu rozwojowego, w którym rozróżnienie pomiędzy jednostką a otaczającym ją światem jeszcze się nie ukształtowało.
Znacie kogoś, u kogo podejrzewacie obecność kompleksu Boga? Jak się on Waszy zdaniem objawia? Podzielcie się swoimi doświadczeniami.
pani „lekarz” Aneta D. cierpi na kompleks boga, zadecydowała, żeby nie reanimowac -w razie pogorszenia-mojego męża. Kłociłam się z nią, nieustąpiła i nie potrafiła tego logicznie uzasadnić-pacjent nie miał raka. Na dokładkę była tak okrutna i bezwzględna, że to wszystko mówiła przy moim czującym i słyszącym mężu, który płakał jak to mówiła. Zawnioskuję o jej obserwcję psychiatryczną, być może ma więcej ofiar na sumieniu bo jest zwyczajnie chora.