Zastanawiające są motywy desperackich kroków, powody dla których młodzi ludzie nie chcą już dalej żyć. Jakie odczucia towarzyszą śmiertelnym próbom? Najczęściej jest to poczucie ogólnego bezsensu, totalnej pustki i samotności, niskiego poczucia własnej wartości i uwięzienia w sytuacji bez wyjścia. Dla człowieka rozważającego możliwość zakończenia życia dalsza ziemska wędrówka nie przynosi żadnych perspektyw.

Co może doprowadzić do tak głębokiego poczucia bezsensu? Wszystko co przerasta możliwości akceptacji, co głęboko rani, co sprawia, że młoda osoba czuje się przytłoczona problemem. Powodem może być niespełniona miłość, gnębienie przez rówieśników, poniżanie i wyśmiewanie, trudna sytuacja rodzinna obfitująca w kłótnie, wyzwiska, alkoholizm i przemoc. Często przyczyną jest coś błahego dla otoczenia, a co w burzy nastoletnich hormonów wydaje się problemem nie do przeskoczenia. Ocena niedostateczna na koniec semestru dla wielu nastolatków jest dosłownie końcem świata.

Jakie by nie były motywy desperackiego kroku, trzeba uwagi osób z otoczenia, aby w porę zareagować. Konieczne jest rozpoznanie sygnałów zagrażającej próby samobójczej. Zawsze uwagę powinny zwrócić wszelkie wypowiedzi dotyczące samobójstwa, śmierci i poczucia głębokiego bezsensu. Niepokojące powinny być nagłe zmiany zachowania – izolacja, unikanie kontaktów, wycofanie z aktywności, utrata apetytu, zaniedbanie wyglądu zewnętrznego. Alarmujące musi być zawsze rozdawanie przez nastolatka cennych przedmiotów.

Jeśli spotkamy osobę myślącej o samobójstwie, powinniśmy działać z rozwagą. Nie ma jednoznacznie ustalonego sposobu postępowania. Każda osoba wymaga indywidualnego podejścia. Niezbędne jest otoczenie młodego człowieka wsparciem i zrozumieniem, a także zapewnienie bezpieczeństwa – ze strony rodziców i bliskich dorosłych.

Z pewnością potrzebny będzie kontakt z psychologiem i psychiatrą, aby podjąć pracę nad obniżonym poczuciem własnej wartości i przejawami depresji. Zakres pomocy będzie zależał od stanu nastolatka. Niektórzy zapowiadają próbę samobójczą w celu zwrócenia na siebie uwagi, inni po okresowym uśpieniu czujności otoczenia – i tak dokonują zamachu na swoje życie.

Czy znaliście kiedyś kogoś, kto miał samobójcze myśli? Jak próbowaliście mu pomóc?

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułLeczenie hipnozą – na czym polega?
Następny artykułRola bajek terapeutycznych

Anna Chmielewska – pedagog szkolny, trener szybkiego czytania oraz – przez pewien czas – nauczyciel wspierający w integracyjnym oddziale zerowym. Dodatkowo ukończyła studia z zakresu edukacji elementarnej i terapii pedagogicznej. Współpracowała z jednym z serwisów edukacyjnych, pisząc artykuły dla rodziców oraz tworząc karty pracy dla maluchów i uczniów.

Nasz specjalista pisze o sobie:

Od zawsze lubiłam pomagać. Czynnie angażowałam się w działania woluntarystyczne, zwłaszcza w  pomoc rodzinom z problemem alkoholowym. Po studiach rozpoczęłam pracę w szkole i tak zostało do dziś. Obecnie pracuję w szkole z oddziałami integracyjnymi, co jest dodatkowym wyzwaniem dla pedagoga. Lubię to, co robię, ale jednocześnie szukam nowych wyzwań. Jako trener szybkiego czytania poszerzam możliwości ludzkiego mózgu, a pisząc artykuły w serwisach, dzielę się tym, co wiem.

Odskocznią od życia zawodowego są dla mnie książki oraz zacisze domowe, zapach namiętnie pieczonych ciast i aromat świeżo zaparzonej kawy. No i rozmowy przy stole – o marzeniach, pragnieniach i nadziejach.

Od kilku miesięcy odnajduję szczęście w macierzyństwie, w odkrywaniu świata przez cudowną małą istotkę. Życie nabiera  innej jakości, już nie trzeba tak się śpieszyć...

Pisanie jest dla mnie pasją, zamykaniem w słowa własnych doświadczeń, wiedzy i myśli. Jest spotkaniem z czytelnikami, ale też z samą sobą...

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here