O ile wzmożone podniecenie seksualne wydaje się większości ludziom dość normalne, o tyle wiadomość o tym, iż zjawisko to może dotknąć kobiet, szokuje. Panie zasłynęły bowiem z tego, że częściej „boli je głowa”, niż miałyby cały czas myśleć o spełnieniu seksualnym. Niestety syndrom uporczywego podniecenia seksualnego (Persistent Sexual Arousal Syndrome – PSAS) w dużej mierze dotyczy kobiet. Podniecenie może wystąpić dosłownie w każdym, najmniej nawet spodziewanym momencie – czy to podczas zakupów, wizyty u dentysty czy podczas romantycznej kolacji. Nie ma reguły, kiedy myśl o pieszczotach zaleje umysł. Zaznaczyć należy fakt, że podniecenie seksualne występuje niezależnie od tego, czy osoba myśli aktualnie o seksie, czy też umysł jej zaprząta coś zupełnie z tym tematem niezwiązanego. Stwierdzono, że osoba dotknięta uporczywym podnieceniem może mieć nawet do 300 orgazmów dziennie!
Do odczuć, jakie wiążą się z PSAS, należą:
poczucie braku kontroli nad własnymi emocjami i ciałem;
bezradność i nieumiejętność zahamowania reakcji;
bezbronność;
problemy z koncentracją uwagi;
kłopoty ze snem;
frustracja z powodu niemocy;
nerwice;
unikanie sytuacji kojarzących się z możliwością podniecenia seksualnego.
Z racji tego, że choroba ta została rozpoznana i nagłośniona, osoby nią dotknięte organizują grupy wsparcia. Dzięki takim inicjatywom mogą podzielić się swoimi myślami i odczuciami z innymi, rozumiejącymi ich osobami. Mają dzięki temu świadomość, że nie zostaną odtrąceni lub wyśmiani, mogą porozmawiać otwarcie o tym, co ich trapi, z czym sobie nie radzą. Grupy wsparcia dają również możliwość wymiany doświadczeń oraz przekazywania sobie przez uczestników pomocnych wskazówek, jak poradzić sobie z trudnościami.
Znacie kogoś, kto cierpi na ten syndrom? Jak wygląda terapia? Podzielcie się doświadczeniami.