Gdy nastolatek ćpa, niewskazane są dwa rodzaje reakcji rodziców – uległość i autorytarność. W pierwszym przypadku dorośli tworzą iluzję relacji partnerskich, próbując porozumieć się z dzieckiem jego własnym językiem. Często jednak zaufanie zostaje mocno nadużyte. Raz zażyte narkotyki, jeśli nie wywołały nieprzyjemnych doznań fizycznych, kuszą kolejnym wzięciem. Postawa autorytarna natomiast również nie jest tą właściwą. Nastolatek potrafi wymknąć się wszelkim zakazom. Pozostaje więc miejsce na zdecydowane ustalenie granic.

Rodzic koniecznie musi coś zrobić, zainterweniować, ponieważ wzięcie narkotyku może zakończyć się tylko na spróbowaniu, ale równie dobrze na pełnym uzależnieniu. Trzeba na nowo spróbować dotrzeć do własnego dziecka. Ważne jest wysłuchanie bez potępiania, szczere zainteresowanie i nie spłycanie młodzieńczych problemów. Zbierz siły do rozmowy, uspokój się, traf na odpowiedni moment – gdy nastolatek nie jest odurzony i w miarę dobrym nastroju.

Jeśli nie jesteś pewny czy młody człowiek bierze, poproś go o wykonanie testu (dostępny w aptece bez recepty). Jeśli wynik będzie negatywny, warto jest go powtarzać od czasu do czasu, stosując zasadę „ograniczonego zaufania”, jeśli pozytywny – najlepiej skorzystaj z porady specjalisty do spraw uzależnień. Kontakt do terapeuty otrzymasz bezpłatnie i bez skierowania w poradni leczenia uzależnień.

Nie obawiaj się takiej konsultacji lub w razie potrzeby – terapii. Jeśli okaże się, że nastolatek bierze sporadycznie, psycholog zadziała bardziej w obszarze profilaktycznym, gdy natomiast młody człowiek będzie na etapie częstego lub ciągłego brania – konieczne będzie leczenie (możliwe do przeprowadzenia tylko przez specjalistę!). Nawet jeśli będziesz miał dużo siły do walki z uzależnieniem córki lub syna, pamiętaj, że bez fachowej wiedzy, prawdopodobnie nie uda ci się polepszyć sytuacji.

Uwaga!

Kontrola nie wystarczy, zresztą rodzic nie jest w stanie pilnować cały czas nastolatka, żeby nie wziął. W leczeniu pracuje się nie tylko nad stroną zewnętrzną ćpania, ale wchodzi się w głąb funkcjonowania człowieka, do samych zaczątków uzależnienia. Rodzic będzie jednak nadal bardzo potrzebny. Ważnym elementem terapii jest współpraca z domem rodzinnym.

Jesteś pewny, że Twoje dziecko bierze, czy to tylko podejrzenia? Czy rozmawiałeś z nim o tym?

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułMoja córka jest w ciąży
Następny artykułJak rozpoznać, czy moje dziecko bierze narkotyki?

Anna Chmielewska – pedagog szkolny, trener szybkiego czytania oraz – przez pewien czas – nauczyciel wspierający w integracyjnym oddziale zerowym. Dodatkowo ukończyła studia z zakresu edukacji elementarnej i terapii pedagogicznej. Współpracowała z jednym z serwisów edukacyjnych, pisząc artykuły dla rodziców oraz tworząc karty pracy dla maluchów i uczniów.

Nasz specjalista pisze o sobie:

Od zawsze lubiłam pomagać. Czynnie angażowałam się w działania woluntarystyczne, zwłaszcza w  pomoc rodzinom z problemem alkoholowym. Po studiach rozpoczęłam pracę w szkole i tak zostało do dziś. Obecnie pracuję w szkole z oddziałami integracyjnymi, co jest dodatkowym wyzwaniem dla pedagoga. Lubię to, co robię, ale jednocześnie szukam nowych wyzwań. Jako trener szybkiego czytania poszerzam możliwości ludzkiego mózgu, a pisząc artykuły w serwisach, dzielę się tym, co wiem.

Odskocznią od życia zawodowego są dla mnie książki oraz zacisze domowe, zapach namiętnie pieczonych ciast i aromat świeżo zaparzonej kawy. No i rozmowy przy stole – o marzeniach, pragnieniach i nadziejach.

Od kilku miesięcy odnajduję szczęście w macierzyństwie, w odkrywaniu świata przez cudowną małą istotkę. Życie nabiera  innej jakości, już nie trzeba tak się śpieszyć...

Pisanie jest dla mnie pasją, zamykaniem w słowa własnych doświadczeń, wiedzy i myśli. Jest spotkaniem z czytelnikami, ale też z samą sobą...

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here