Niestety zdarza się tak, iż służbowa kolacja czy wydarzenie podobnego typu traktowane jest przez pracowników jako smutna konieczność i oznacza kolejne (bezpłatne) godziny spędzone w tym samym gronie. Nie jest jednak dobrze widziane, by nie pojawić się na imprezie firmowej, jeszcze gorszym zdaje się zaś przyjście… a następnie kompromitacja. A wystarczy przecież przestrzegać kilku podstawowych zasad, ażeby nie podpaść szefowi, a także zaprezentować siebie samego od dobrej strony.

Na sam początek ważny jest odpowiedni dobór stroju. Mimo, że samo wydarzenie odbywać może się wieczorową porą w luźniejszej atmosferze, to jednak nie zaleca się, żeby na imprezę firmową przyjść ubranym jak na spotkanie towarzyskie z przyjaciółmi. Pewien dress code obowiązuje również i w tym wypadku, oczywiście w zależności od miejsca pracy i zaistniałych okoliczności. Kiedy już znajdziemy się na miejscu – podkreślić wypada – punktualnie, należy pamiętać o przywitaniu się ze wszystkimi osobami (w szczególności z przełożonymi) i o tym, iż mimo, że słowo „impreza” sugeruje swobodę zachowania, to ów luz powinien być hamowany przez słowo „firmowa”. Absolutnie niedopuszczalne jest więc nadmierne spożywanie alkoholu czy spoufalanie się z szefem. Zbytnie okazywanie uczuć w stosunku do kolegów oraz koleżanek z pracy także może nie spotkać się z aprobatą otoczenia.

Tematy rozmów, które wydają się odpowiednie przy tego typu okazjach, nie powinny łączyć się z żadnymi zagadnieniami kontrowersyjnymi. Najlepiej nie wdawać się w konwersacje na temat polityki, religii, a także dotyczące naglących obowiązków służbowych. „Small talk” to wówczas najlepsza forma dialogu. Jeśli jest się z kolei przełożonym, nie wolno przy takiej okazji wykorzystywać swojej pozycji w jakikolwiek sposób, na przykład sugerując podwładnemu wykonanie jakiegoś polecenia, chociażby zlecając mu przyniesienia drinka. Należy pamiętać, że tego dnia wszyscy jesteśmy równi. Inna sprawa, iż nazajutrz wszystko wraca do normy, a każde zachowanie zostało dzień wcześniej przez szefa skrupulatnie zanotowane w pamięci…

Jakie zachowanie nie przystoi na imprezie firmowej? Co wypada, a co nie?

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułKupowanie kosmetyków na Allegro
Następny artykułZasady savoir vivre – pozycja stojąca

Ewelina Michalik - absolwentka komparatystyki na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie, aktualnie zaś studentka filologii szwedzkiej na III roku. Jej naukowe pasje związane są z nurtami genderowymi i krytyką feministyczną. Prywatnie wielka miłośniczka Skandynawii i… zimy.

Na studiach polonistycznych zaczęłam się interesować literaturą i kulturą polskiego dwudziestolecia. Wtedy wszystko było inne – eleganckie kobiety, wspaniali gentelmani, inny kodeks wartości… Stąd być może wynika fakt, że wielką wagę przywiązuję do zachowań zgodnych z savoir vivrem. Praktyczną wiedzę w tej dziedzinie zdobyłam również pracując przy obsłudze przyjęć odbywających się na zamku należącym do belgijskiej rodziny królewskiej.

W wolnych chwilach lubię oglądać filmy – od brytyjskich komedii romantycznych po kino postmodernistyczne, słuchać każdej dobrej muzyki, szczególnie tej rodem z północy i gotować.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here