Tradycyjny system układa miejsca gości w ten sposób, że kobiety i mężczyźni lub obcokrajowcy i gospodarze siedzą na przemian. Najważniejsze miejsca przypadają gospodarze, obok nich siedzą najbliżsi krewni i przyjaciele. System boński zachowuje ostatni punkt. Sugeruje też, aby panie siedziały obok prawego ramienia swego męża lub partnera. W systemie bońskim rezygnuje się jednak z naprzemiennego rezerwowania miejsc. Jeśli spotkanie ma nieoficjalny charakter, można pozwolić, aby goście usiedli dowolnie, np. według płci, wieku, zainteresowań, czyli w zależności od ich uznania.

Wszystkie zgromadzone osoby nie muszą rozmawiać ze sobą, ważniejsze, aby czuły się swobodnie. Atmosfera więc jest nieformalna, goście rozmawiają na tematy, które ich interesują. Jeśli będą tworzyć się grupy, nie powinno to stanowić problemu. Kiedy zaproszeni będą woleli spędzać czas z gośćmi, których znają, nie powinno się im narzucać zmiany towarzystwa. Oczywiście można przedstawić nowego znajomego, ale z taktem.

Kiedy zaproszeni są obcokrajowcy, powinno się zadbać, aby czuli się dobrze w kraju gospodarza. Prawdopodobne, że będą trzymać się w swoim gronie. Jeśli będzie to wynikać z ich poczucia, że ich obecność nie jest zbyt mile widziana, gospodarz powinien pomóc. Równocześnie musi zachowywać się z dużą delikatnością. Nie wypada podkreślać, że goście czują się odrzuceni i nakazywać innym osobom, aby zwróciły na nich uwagę. Lepiej będzie wprowadzić ich w towarzystwo swoich przyjaciół, przedstawić im innych zaproszonych. Jeżeli jednak nie będą zainteresowani nowymi znajomymi, nie powinno się narzucać im zmiany.

Spotkania, zarówno oficjalne, jak i formalne, pozwalają na zmianę grupy, z którą się rozmawia, gdy goście wstają od stołu. System boński jest luźniejszy od tradycyjnego, ale nie oznacza to, że gość musi spędzić całe spotkanie z osobami, obok których usiadł. Jeżeli zaproszeni będą wstawać od stołu, można porozmawiać z kimś innym. Przebywanie w towarzystwie wybranych przez siebie osób nie zwalnia z grzeczności wobec innych. Nie powinno się dyskutować na temat innej grupy.

Byliście kiedyś na przyjęciu, gdzie obowiązywał system boński? Jak się sprawdził?

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułJak napisać skargę?
Następny artykułJak zdrowo żywić dzieci?

Anna Wyczyńska – uczestniczyła w projektach realizowanych przy udziale Unii Europejskiej. Miała dzięki temu możliwość obserwowania komunikacji społecznej i zasad savoir – vivre’ u między osobami o różnych poglądach i doświadczeniach. Współpracowała z redakcjami zajmującymi się kulturą. W serwisie Spec.pl zajmuje się tematyką savoir – vivre.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here