Podstawowe parametry

Najważniejszych kryterium doboru nart powinna być ich długość i twardość. Dla narciarzy początkujących poleca się narty bardziej miękkie i raczej krótsze, gdyż w takich łatwiej wykonuje się skręty. Narciarze bardziej zaawansowani mogą pozwolić sobie na narty twardsze i dłuższe, dzięki którym będą mogli osiągać większe prędkości. Nie bez znaczenia jest również waga miłośnika nart – im waży on więcej, tym odpowiednio dłuższe i twardsze powinny być narty. Generalnie panuje powszechna zgoda co do tego, że narty nie powinny przewyższać długością samego narciarza.

nartyFot. sxc.hu

Kolejnym kluczowym kryterium doboru właściwych nart jest promień skrętu. Dobierając narty odpowiednie pod względem tego parametru musimy pamiętać, że im mniejszy promień skrętu tym ciaśniejszy skręt i odwrotnie: im większy promień tym dłuższy skręt. Zaleca się by początkujący i średniozaawansowani wybierali narty z promieniem skrętu rzędu 13-15 metrów. Narciarze z wyższym stopniem zaawansowani sami będą wiedzieć najlepiej, jak określić dla siebie tą wielkość i dopasować promień skrętu do pozostałych parametrów.

Typy nart

Wszystkie opisane wyżej parametry nart powinniśmy odnieść również do tras i stylów jazdy, które preferujemy. Obecnie na stokach praktycznie zupełnie odchodzi się do tradycyjnej jazdy „kolanko przy kolanku” na rzecz bardziej dynamicznej i łatwiejszej w nauce techniki carvingowej polegającej na wykonywaniu skrętów na krawędzi nart. Do tego typu jazdy wykorzystuje się narty talkowane, w których środkowa część, a więc „talia” właśnie, jest węższa od dziobów i tyłów nart. Na rynku spotkać możemy się z kilkoma typami takich nart, stworzonych z myślą o konkretnych trasach i stylach jazdy.

All round

Najpopularniejsza grupa nart, w której sprzęt odpowiedni dla siebie znajdą zarówno dzieci, narciarze początkujący jak i osoby na wyższym stopniu zaawansowania. Są przeznaczone do jazdy na przygotowanych trasach. Promień skrętu nart typu All round waha się od 12 do ok. 18 metrów, przy talii szerokiej na 68-74mm.

Freeride

Narty do jazdy poza wyznaczonymi trasami, przeznaczone tylko dla profesjonalistów. Charakteryzują się większą niż przeciętna długości i szerokością, są bardziej proste. Niezawodne na trasach nieoznakowanych, na tych utwardzonych będą się prowadzić raczej kiepsko. Rozwiązaniem pośrednim będą w tym przypadku narty typu Allmountain, które dzięki szerokiej talii (74-90mm) sprawdzą się zarówno na trasach przygotowanych, jak i tych bardziej zaśnieżonych.

Freestyle

Narty tylko dla bardzo zaawansowanych technicznie narciarzy, którym sama jazda już nie wystarcza. Przeznaczone do wykonywaniu różnego rodzaju tricków, skoków, obrotów i innych ewolucji na toku czy stworzonych do tego celu snowparkach. Cechą charakterystyczną nart Freestylowych są podgięcia na obu końcach narty, przez co nazywany są również twintipami.

Race

Ostatnia grupa nart przeznaczona jest już dla startujących w zawodach sportowców. W grupie tej wyróżnić możemy dwa podtypy: Slalom i Gigant. Te pierwsze, dzięki bardzo mocnemu talkowaniu nadają się do wykonywania krótkich ciasnych skrętów na stromych stokach. Narty z grupy Gigant są znacznie szersze (promień skrętu 16-27m ) i są idealnym rozwiązaniem do agresywnej jazdy po stromych stokach.

Od kiedy jeździcie na nartach? Jak sobie radzicie?

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułList motywacyjny – wzór
Następny artykułJak napisać podanie o pracę?

Emilia Klima - absolwentka socjologii na Uniwersytecie Jagiellońskim, pasjonatka sportu i pisania nie tylko o sporcie. Od 2008 roku współpracuje z działem sport-rozrywka serwisu gazeta.pl, w międzyczasie pisywała do innych portali internetowych zajmujących się tematyką sportową. Miłośniczka pływania i jazdy na rowerze.

Nasz specjalista pisze o sobie:

Jako posiadaczka (do niedawna) rodzeństwa płci męskiej wyłącznie, nie miałam innego wyjścia jak śledzić wydarzenia sportowe, odkąd tylko byłam we właściwym wieku do zrozumienia tego, co się dzieje w telewizorze. Myślę, że nie będzie wiele przesady w stwierdzeniu, że bardziej niż na wieczorynce wychowałam się na wieczorach z Ligą Mistrzów. Gdzieś w międzyczasie moje zainteresowanie futbolem osłabło najpierw na rzecz siatkówki, a później Formuły 1, nadal jednak sport stanowi ważny element mojego życia.

Nie inaczej jest z jego czynnym uprawianiem. Staram się, by aktywność fizyczna była dla mnie przede wszystkim źródłem przyjemności, dlatego trzymam się z dala od tych sportów, których zwyczajnie nie lubię. Gustuje szczególnie w pływaniu, dyscyplinie pozwalającej rozwijać równomiernie niemal wszystkie partie mięśniowe, przy okazji spalić sporo kalorii z wysiłkiem odczuwalnym dopiero po wyjściu z wody. Przy sprzyjającej pogodzie nie wzgardzę rowerem lub rolkami, lubię się również od czasu do czasu porządnie rozciągnąć. (W czasach swojej największej elastyczności potrafiłam nawet zrobić szpagat, ha!).

Co robię kiedy nie oglądam sportu lub go nie uprawiam? Piszę. To czym, się zajmuję pozwala mnie zatem na połączenie dwóch największych pasji. Kiedy nie oddaję się żadnej z nich, w wolnym czasie oglądam amerykańskie seriale lub europejskie filmy, a kiedy wyłączą mi prąd, czytam książki.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here