Należy pamiętać, że wciąż jest to stosunkowo nowy sposób przeglądania zasobów Internetu, a więc wszelkiego rodzaju starsze odbiorniki (nadające obraz w jakości SD) są całkowicie pozbawione tej funkcji. Obecnie coraz więcej telewizorów nowej generacji posiada jednak tę funkcję. Telewizory LCD lub plazmy takich marek jak Sony, Samsung, Phillips czy Panasonic, mogą pochwalić się możliwością przeglądania zasobów Internetu. Problem polega jednak na tym, że pomimo stałych udoskonaleń, wciąż nie powstała optymalna przeglądarka, pozwalająca na bezproblemowe przeglądanie zarówno mało skomplikowanych stron internetowych, jak i zaawansowanych w stylu Adobe Flash. Nie mówiąc już o oglądaniu bezpośrednio filmów w Internecie przy użyciu telewizora.
Z pomocą przychodzą jednak specjalne widżety, tworzone w oparciu o indywidualne umowy producentów z firmami odpowiedzialnymi za dane oprogramowanie. Co to oznacza w praktyce? W zależności od marki telewizora, mamy albo z góry przypisane strony lub aplikacje, które możemy przeglądać, lub też możemy z czasem poszerzać sami ofertę sieciową po instalacji aktualizacji oprogramowania (które można już pobierać również za pośrednictwem niektórych telewizorów).
Najczęściej korzystanie z zasobów internetowych może być zajęciem mało wygodnym ze względu na konieczność używania pilota od telewizora. W tym aspekcie dominuje zdecydowanie Sony, które ma szeroki wybór kompatybilnych kontrolerów i pilotów.
Uwaga!
Korzystanie z Internetu przy użyciu telewizora wciąż jest stosunkowo świeżym doświadczeniem, które nie gwarantuje takich możliwości jak komputer czy nawet urządzenia mobilne. Wydaje się t o jednak tylko kwestią czasu, co można zaobserwować choćby po możliwości wideo rozmów na żywo przy użyciu niektórych modeli telewizorów (tutaj prym również wiedzie Sony).
Czy korzystacie z internetu w telewizorze? Jak sprawdza się to rozwiązanie? Czekamy na Wasze opinie!