Ubezpieczenie przed powodzią chroni – jak sama nazwa wskazuje – przed wielką wodą. Najczęściej ryzyko zalania domu przez powódź znajduje się w tzw. ubezpieczeniu od ognia i innych zdarzeń losowych. Bank lub inny instytucja finansowa wypłaca odszkodowanie w przypadku zaistnienia różnych zdarzeń losowych. Jednym z nich jest powódź.

Decydując się na wykup ubezpieczenia należy dokładanie zapoznać się z treścią umowy. Szczególny nacisk należy położyć na tzw. wyłączenia. Pod tym pojęciem kryją się czynniki, które uniemożliwiają otrzymanie odszkodowania lub zmniejszają jego wysokość. Znajdą się tam także informacje dotyczące tych elementów, które nie są objęte ubezpieczeniem. Okazuje się, że nie wszystkie przedmioty, które znajdują się w domu mogą być objęte ubezpieczeniem. Wielu ubezpieczycieli wprowadza także limity procentowe odpowiedzialności, jaką ponosi. W praktyce oznacza to, że za utracony z powodu powodzi sprzęt audiowizualny nie otrzymamy jego równowartości, ale określony procent tej wartości.

Posiadanie domu ubezpieczonego od zalania nie oznacza, że jest on zabezpieczony na wypadek powodzi. W języku doradców ubezpieczeniowych zalanie i powódź to dwa wydarzenia, o innym charakterze. Warto się zainteresować, w jaki sposób definiowany jest tzw. obszar bezpośredniego zagrożenia. Kolejna kwestia związana jest z odpowiedzialnością ubezpieczyciela, gdy dochodzi do przesiąkania lub pęknięcia wałów przeciwpowodziowych. Zdarza się, że firmy ubezpieczeniową stosują w tym wypadku wyłączenia.

Ubezpieczenia od powodzi należą do jednych z najbardziej skomplikowanych. Zawierają one wiele niuansów, które zyskują na znaczeniu, gdy trzeba wypłacić odszkodowanie. Zanim dojdzie do jej podpisania warto skonsultować jej treść z doradcą.

Czy informacje zawarte w artykule okazały się pomocne? Zapraszam do komentowania.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here