Najczęstszym dylematem hodowców jest to, czy karmić węża żywymi zwierzętami czy może martwymi. Na wolności węże są drapieżnikami i aktywnie polują na swoje ofiary, padliną żywią się tylko sporadycznie.

Trzymanego w domu węża można jednak nauczyć żywienia się martwymi gryzoniami. Na początku potrząsamy martwym zwierzęciem trzymanym np. pęsetą i tak zachęcamy węża do jedzenia. Po jakimś czasie wąż przyzwyczai się do spożywania nieruchomego pokarmu. Ma to wiele zalet z punktu widzenia hodowcy, przede wszystkim znika problem konieczności patrzenia na zabijanie przez węża innych zwierząt, ułatwia przetrzymywanie pokarmu (mrożonego), nie ma konieczności zajmowania się hodowlą zwierząt karmowych (których zapach bywa nieprzyjemny), w martwych zwierzętach można łatwo podawać wężowi leki lub suplementy diety. Walczący o życie gryzoń może też poważnie zranić węża. Podając martwe zwierzęta jako karmę unikamy tego zagrożenia. Niektóre sklepy terrarystyczne prowadzą sprzedaż mrożonych zwierząt karmowych.

Zawsze dobierając rodzaj podawanego pokarmu kierujemy się gatunkiem i wielkością węża. Decydując się na karmienie żywymi zwierzętami możemy wybierać spośród myszy, szczurów, chomików, myszoskoczków, świnek morskich i królików. Niektórzy podają też raz na jakiś czas pisklęta kurcząt. Wiele sklepów zoologicznych prowadzi sprzedaż zwierząt karmowych, osesków i dorosłych.

Uwaga!

Nie należy podawać zwierząt złapanych na wolności, ponieważ bywają nosicielami chorób i pasożytów (pamiętajmy też że płazy i gady występujące w Polsce znajdują się pod ochroną). Jeśli mamy wątpliwości jakiego rodzaju karmę podawać naszemu wężowi zapytajmy o radę doświadczonego hodowcy lub specjalisty ze sklepu terrarystycznego.

A Wy czym i jak karmicie swoje węże? Podzielcie się swoimi doświadczeniami.

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułJak hodować patyczaki?
Następny artykułDlaczego pies kuleje?

Monika Gajda – absolwetka studiów psychologicznych UJ. Pracowała w schronisku dla zwierząt, jest pettsiterką (http://www.opiekadlapsaikota.za.pl/). Ukończyła kurs trenera Alteri oraz Kurs Dyplomowy dla Behawiorystów Zwierzęch COAPE. Uczestniczy w seminariach o tematyce kynologicznej oraz prowadzi wykłady dla opiekunów zwierząt. Pracuje w COAPE Polska - instytucji kształcącej behawiorystów zwierzęcych i prowadzącej kursy o tematyce kynologicznej.

Nasz specjalista pisze o sobie:

Świat zwierząt fascynuje mnie od czasów dzieciństwa. Mój pierwszy pies, owczarek niemiecki, pokazał mi jak zawiłe relacje łączą psy z ludźmi, jakie problemy komunikacyjne pojawiają się pomiędzy psem a człowiekiem. Uczęszczaliśmy razem na szkolenia prowadzone w tradycyjny sposób – PT, POI, POII, POIII (PT - pies towarzyszący, PO - pies obronny) – jednak porównując je teraz do szkolenia nowoczesnymi metodami mogę stwierdzić, że te drugie dają znacznie lepsze efekty, sprawiają, że nauka jest przyjemnością i wspierają tworzenie więzi między psem a właścicielem.

Staram się cały czas pogłębiać swoją wiedzę na temat zachowania się i uczenia zwierząt. Za pomoc w nauce muszę podziękować przede wszystkim moim własnym psom: nieżyjącemu już Briksowi (owczarek niemiecki), Tinie (owczarek niemiecki), Dyziowi (kundelek, trafił do mnie przy okazji ewakuacji schroniska zagrożonego powodzią, spędził tam 4 lata), Bubie (kundelek, trafiła do mnie ze schroniska, gdzie przeżyła długie 2 lata) Dla Buby szczególne podziękowania za dzielne towarzyszenie mi w kursie trenerskim Alteri i celujące zdanie egzaminu;)

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here