Żyjąc na wolności kot rzeczywiście jest w stanie przeżyć bez człowieka, jednak wychowywany w domu, bez możliwości wychodzenia na zewnątrz, kot, któremu właściciel nie zapewni atrakcyjnych rozrywek będzie się po prostu nudził, co może prowadzić do problemów z jego zachowaniem.

Kota ciężko nauczyć czegokolwiek używając przymusu, jednak za pomocą nagród możemy nauczyć naszego pupila przeróżnych sztuczek, podobnie jak psa.

oswajanie kotaFot. Iwona Jóźwiak

Główną umiejętnością kota, na jakiej zależy wszystkim właścicielom jest korzystanie z kociej kuwety. Nauka przebiega zwykle prawie samoistnie, koty są bardzo czystymi stworzeniami i jeśli tylko maja dostęp do kuwety wypełnionej żwirkiem, a więc podłożem idealnym do zakopywania nieczystości, chętnie z niej korzystają. Rola opiekuna sprowadza się zwykle do pokazania kotu, gdzie znajduje się jego toaleta. Jeśli kotu zdarzy się załatwić poza nią, można zebrać odchody lub mocz i zagrzebać je w kuwecie, a miejsce po nich dokładnie wymyć. Kot najprawdopodobniej kolejny raz za potrzebą uda się w miejsce, gdzie znajdzie odpowiednie zapachy.

Pamiętajmy jednak, że kot może odmówić korzystania z bardzo zabrudzonej kuwety, dlatego należy ją regularnie opróżniać. Jeśli kot nie chce korzystać z kuwety, problemem może być jej umiejscowienie (najlepsze jest spokojne miejsce, z daleka od drzwi czy ruchliwych pomieszczeń w domu) lub wypełnienie kuwety (niektóre żwirki mają bowiem nieprzyjemny dla co wrażliwszych kotów zapach).

Młody kociak uwielbia zabawy, jeśli chcemy zminimalizować wyrządzane przez niego szkody powinniśmy dostarczyć mu sporą ilość zabawek, którymi może się zająć. Bawmy się również z kotem, dzięki temu pogłębiamy łączącą nas więź i zdobywamy sympatię i zaufanie nowego przyjaciela. Jeśli kociak w zabawie zaczyna zbyt mocno gryźć i drapać, wydajemy z siebie pisk bólu i przerywamy zabawę. W wychowaniu kotka nie stosujemy nigdy kar fizycznych, nie tylko nie pomogą, ale z dużym prawdopodobieństwem zaszkodzą i wywołają kolejne problemy.

Jeśli chcemy oduczyć kota jakiegoś zachowania, możemy wydawać jakiś dźwięk oznaczający nasze niezadowolenie, będący sygnałem, że kot powinien zaprzestać robienia tego, co właśnie robi (nie ma to na celu wystraszenia kota) i wynosić go do drugiego pokoju, a wpuszczać z powrotem dopiero po kilku minutach. Zwłaszcza mały kociak jest spragniony kontaktu z człowiekiem, szybko więc skojarzy niewłaściwe według nas zachowanie z przymusową izolacją. Ważne, by nie stosować tego w przypadku kilku różnych zachowań, co mogłoby utrudnić kotu skojarzenie o co właściwie nam chodzi.

wychowanie kotaFot. Iwona Jóźwiak

Pamiętajmy że takie zachowanie jak np. drapanie różnych powierzchni jest dla kota zachowaniem naturalnym; jeśli chcemy, by nie drapał naszych mebli musimy zapewnić mu możliwość korzystania z drapaka.

Od małego przyzwyczajamy kota do tych wszystkich rzeczy, jakie przydadzą się, gdy już będzie dorosłym kotem. Uczymy go korzystania z drapaka, oswajamy z różnego rodzaju zabiegami, jak dotykanie łapek i wysuwanie pazurków, dotykanie zębów, czesanie. Zawsze przy okazji tych dziwnych dla kota manipulacji podajemy mu smakołyki i na koniec poświęcamy chwilę na zabawę z kotkiem, by wyrobić w nim pozytywne skojarzenia z przeprowadzanymi zabiegami.

Uwaga!

W porozumieniu z weterynarzem przyzwyczajamy kotka do urozmaiconej diety w różnej postaci (suchej karmy i mokrej) by, jeśli zajdzie taka potrzeba w przyszłości nie było problemów z wprowadzaniem nowego rodzaju pokarmu.

Jakiej rasy kota macie? Jak się zachowuje?

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułJak wychować szczeniaka?
Następny artykułKoszty utrzymania dziecka

Monika Gajda – absolwetka studiów psychologicznych UJ. Pracowała w schronisku dla zwierząt, jest pettsiterką (http://www.opiekadlapsaikota.za.pl/). Ukończyła kurs trenera Alteri oraz Kurs Dyplomowy dla Behawiorystów Zwierzęch COAPE. Uczestniczy w seminariach o tematyce kynologicznej oraz prowadzi wykłady dla opiekunów zwierząt. Pracuje w COAPE Polska - instytucji kształcącej behawiorystów zwierzęcych i prowadzącej kursy o tematyce kynologicznej.

Nasz specjalista pisze o sobie:

Świat zwierząt fascynuje mnie od czasów dzieciństwa. Mój pierwszy pies, owczarek niemiecki, pokazał mi jak zawiłe relacje łączą psy z ludźmi, jakie problemy komunikacyjne pojawiają się pomiędzy psem a człowiekiem. Uczęszczaliśmy razem na szkolenia prowadzone w tradycyjny sposób – PT, POI, POII, POIII (PT - pies towarzyszący, PO - pies obronny) – jednak porównując je teraz do szkolenia nowoczesnymi metodami mogę stwierdzić, że te drugie dają znacznie lepsze efekty, sprawiają, że nauka jest przyjemnością i wspierają tworzenie więzi między psem a właścicielem.

Staram się cały czas pogłębiać swoją wiedzę na temat zachowania się i uczenia zwierząt. Za pomoc w nauce muszę podziękować przede wszystkim moim własnym psom: nieżyjącemu już Briksowi (owczarek niemiecki), Tinie (owczarek niemiecki), Dyziowi (kundelek, trafił do mnie przy okazji ewakuacji schroniska zagrożonego powodzią, spędził tam 4 lata), Bubie (kundelek, trafiła do mnie ze schroniska, gdzie przeżyła długie 2 lata) Dla Buby szczególne podziękowania za dzielne towarzyszenie mi w kursie trenerskim Alteri i celujące zdanie egzaminu;)

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here