Koty są drapieżnikami, ich układ pokarmowy przystosowany jest do diety opartej głównie na składnikach mięsnych. Kotów nie można przyzwyczaić do diety wegetariańskiej, ponieważ nie przeżyją bez składników obecnych w mięsie (tauryna). Produkty pochodzenia roślinnego powinny być jedynie dodatkiem w kociej diecie.

Nie ma jednoznacznej odpowiedzi na to, w jakiej formie najlepiej podawać kotom pożywienie. Do wyboru mamy suche gotowe karmy, pasztety i konserwy dla kotów, przygotowywane domowym sposobem jedzenie, możemy też wybrać albo jeden z tych rodzajów karmienia albo łączyć je ze sobą.

Gotowa sucha karma (dobrej jakości) jest odpowiednio zbilansowana, możemy wybrać jej rodzaj przystosowany do wieku, kondycji fizycznej i rasy naszego kota, musimy jednak kontrolować, czy kot żywiony wyłącznie taką karmą pije wystarczające ilości wody. Gotowe pasztety i konserwy dla kotów cieszą się zwykle większym zainteresowaniem naszych pupili, jednak koty żywione tylko takim pokarmem mogą mieć większe problemy z kamieniem nazębnym. Samodzielne przygotowywanie posiłków dla kota grozi niewłaściwym zbilansowaniem składników.

jedzenie dla kotaFot. Iwona Jóźwiak

Podejmując decyzję o wyborze konkretnej suchej karmy dla kota nie opierajmy się na reklamach oglądanych w telewizji. Poświęćmy chwilę na zapoznanie się ze składem danego produktu. Pamiętajmy, że podstawowym składnikiem karmy powinno być mięso. Składniki karm wymieniane są zgodnie z procentową ilością ich zużycia w procesie produkcji. Jeśli więc na początku listy składników znajdziemy zboża lub inne produkty roślinne, powinniśmy szukać innej karmy. Składniki karm lepszej jakości są przedstawiane w sposób mniej tajemniczy, tzn. możemy się dowiedzieć, że w skład karmy wchodzi np. mięso z kurczaka lub łososia, a nie po prostu „mięso” lub jeszcze bardziej zagadkowe „produkty pochodzenia zwierzęcego”.

Uwaga!

Zdecydowanie nie powinno się podawać resztek ludzkiego jedzenia – przyprawy stosowane w naszej kuchni mogą zaszkodzić kotu. Nie podajemy kotom również mleka krowiego, które zwykle im nie służy i może powodować biegunki, niebezpieczne zwłaszcza dla kociąt.

Wiele firm oferuje karmy w różnych wariantach, dla kociąt, dla kotów dorosłych, dla kotów starszych, dla kastratów, dla kotów otyłych, a nawet dla kotów wybrednych. Każdy znajdzie coś dla swojego pupilka.

Zmian w diecie dokonujmy stopniowo, łącząc poprzedni sposób żywienia z nowym. Obserwujmy reakcje kota na nową dietę: biegunka od razu po spożyciu nowego produktu może oznaczać nietolerancję pokarmową, biegunki połączone ze zmianami skórnymi i świądem po dłuższym czasie od wprowadzenia zmian sugerują alergię pokarmową. W takim przypadku, po konsultacji z lekarzem weterynarii (w celu wykluczenia innych przyczyn dolegliwości) należy zmienić dietę na inną.

Jakiej rasy kota macie? Co Was przekonało do tej odmiany?

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułJakie rolki kupić?
Następny artykułJazda konna – zalety

Monika Gajda – absolwetka studiów psychologicznych UJ. Pracowała w schronisku dla zwierząt, jest pettsiterką (http://www.opiekadlapsaikota.za.pl/). Ukończyła kurs trenera Alteri oraz Kurs Dyplomowy dla Behawiorystów Zwierzęch COAPE. Uczestniczy w seminariach o tematyce kynologicznej oraz prowadzi wykłady dla opiekunów zwierząt. Pracuje w COAPE Polska - instytucji kształcącej behawiorystów zwierzęcych i prowadzącej kursy o tematyce kynologicznej.

Nasz specjalista pisze o sobie:

Świat zwierząt fascynuje mnie od czasów dzieciństwa. Mój pierwszy pies, owczarek niemiecki, pokazał mi jak zawiłe relacje łączą psy z ludźmi, jakie problemy komunikacyjne pojawiają się pomiędzy psem a człowiekiem. Uczęszczaliśmy razem na szkolenia prowadzone w tradycyjny sposób – PT, POI, POII, POIII (PT - pies towarzyszący, PO - pies obronny) – jednak porównując je teraz do szkolenia nowoczesnymi metodami mogę stwierdzić, że te drugie dają znacznie lepsze efekty, sprawiają, że nauka jest przyjemnością i wspierają tworzenie więzi między psem a właścicielem.

Staram się cały czas pogłębiać swoją wiedzę na temat zachowania się i uczenia zwierząt. Za pomoc w nauce muszę podziękować przede wszystkim moim własnym psom: nieżyjącemu już Briksowi (owczarek niemiecki), Tinie (owczarek niemiecki), Dyziowi (kundelek, trafił do mnie przy okazji ewakuacji schroniska zagrożonego powodzią, spędził tam 4 lata), Bubie (kundelek, trafiła do mnie ze schroniska, gdzie przeżyła długie 2 lata) Dla Buby szczególne podziękowania za dzielne towarzyszenie mi w kursie trenerskim Alteri i celujące zdanie egzaminu;)

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here