Karmy dostępne w supermarketach zwykle są karmami niskiej jakości, ich cena również przestaje być atrakcyjna, gdy porównamy wielkość zalecanych dziennych porcji takich karm i karm droższych. Podstawą psiej diety nie powinny być zboża takie jak pszenica czy kukurydza, jeśli to one występują na pierwszym miejscu listy składników lepiej poszukajmy innej karmy.

Wszystkie składniki powinny być dokładnie określone, producent powinien podać rodzaj mięsa, jeśli na liście składników widzimy „produkty pochodzenia zwierzęcego” lub „produkty pochodzenia roślinnego” taką karmę powinniśmy omijać szerokim łukiem.

Najlepszym sprawdzianem dla karmy jest wygląd, zachowanie i kondycja psa. Pamiętajmy, że efekty stosowania danej karmy widać zwykle dopiero po kilku tygodniach. Pies nie powinien być ospały, nerwowy (choć to często wynika w dużej mierze z czynników środowiskowych), jego sierść powinna być lśniąca, nie wypadać poza okresami linienia. Jeśli po zmianie karmy pies zaczyna się drapać, łysieć, może to oznaczać wystąpienie alergii pokarmowej.

Na opakowaniu znajdziemy dawkowanie danej karmy zalecane przez producenta, powinniśmy tego przestrzegać. Suche karmy dostępne są w różnych rodzajach przeznaczonych dla psów o różnym poziomie aktywności, różnej wielkości i wieku.

Uwaga!

W przypadku psów młodych, suk karmiących, psów otyłych i starszych szczególnie istotne jest dobranie specjalnego rodzaju karmy zaspokajającego ich specyficzne potrzeby.

Jaką suchą karmę podajecie swoim psom? Chętnie ją jedzą? Mają jakąś ulubioną? Podzielcie się swoimi doświadczeniami.

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułCo robić, kiedy pies nie chce jeść suchej karmy?
Następny artykułJaką obrożę dla psa kupić?

Monika Gajda – absolwetka studiów psychologicznych UJ. Pracowała w schronisku dla zwierząt, jest pettsiterką (http://www.opiekadlapsaikota.za.pl/). Ukończyła kurs trenera Alteri oraz Kurs Dyplomowy dla Behawiorystów Zwierzęch COAPE. Uczestniczy w seminariach o tematyce kynologicznej oraz prowadzi wykłady dla opiekunów zwierząt. Pracuje w COAPE Polska - instytucji kształcącej behawiorystów zwierzęcych i prowadzącej kursy o tematyce kynologicznej.

Nasz specjalista pisze o sobie:

Świat zwierząt fascynuje mnie od czasów dzieciństwa. Mój pierwszy pies, owczarek niemiecki, pokazał mi jak zawiłe relacje łączą psy z ludźmi, jakie problemy komunikacyjne pojawiają się pomiędzy psem a człowiekiem. Uczęszczaliśmy razem na szkolenia prowadzone w tradycyjny sposób – PT, POI, POII, POIII (PT - pies towarzyszący, PO - pies obronny) – jednak porównując je teraz do szkolenia nowoczesnymi metodami mogę stwierdzić, że te drugie dają znacznie lepsze efekty, sprawiają, że nauka jest przyjemnością i wspierają tworzenie więzi między psem a właścicielem.

Staram się cały czas pogłębiać swoją wiedzę na temat zachowania się i uczenia zwierząt. Za pomoc w nauce muszę podziękować przede wszystkim moim własnym psom: nieżyjącemu już Briksowi (owczarek niemiecki), Tinie (owczarek niemiecki), Dyziowi (kundelek, trafił do mnie przy okazji ewakuacji schroniska zagrożonego powodzią, spędził tam 4 lata), Bubie (kundelek, trafiła do mnie ze schroniska, gdzie przeżyła długie 2 lata) Dla Buby szczególne podziękowania za dzielne towarzyszenie mi w kursie trenerskim Alteri i celujące zdanie egzaminu;)

2 KOMENTARZE

  1. ja swojemu psu podaję acane, wcześniej był na royalu i mial spore problemy trawienne, Co do acany polecał mi ją pan ze sklepu apetete i faktycznie wszystkie dolegliwości zniknęły

  2. sklepowe karmy ładnie wyglądają i często kuszą ceną, a w praktyce wychodzi… no właśnie. Albo mają pełno konserwantów, albo składniki nie takie, albo pies źle się po nich czuł. Jak poszłam z moim pupilem do weterynarza, to powiedział, że może zła karma i dlatego pies taki ospały. Zaczęłam kupować różne, raz lepiej, raz gorzej było z Zeuskiem. Myślałam, że może naprawdę coś mu jest, że to nie karma. Ale jednak karma. Znalazłam w sieci karmy Doctor Dog, z naturalnych składników, bez jakiś konserwantów i nie wiadomo czego jeszcze. Pies jakby ozdrowiał. karma ważna sprawa, nie bagatelizujcie sprawy jak wasz pupil dziwnie się zachowuje, nie od razu musi być chory, może to być kwestia karmy.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here