Im większe terrarium, tym lepiej. Nie powinno być niższe niż 1 długości węża (w przypadku gatunków naziemnych, dla gatunków nadrzewnych minimalna wysokość to ta równa długości węża), szerokość to co najmniej 3 długości węża i długość – co najmniej 1/3 długości węża.

Jako ściółkę można stosować włókno lub torf kokosowy. Do terrarium wstawiamy kamienie i korzenie (bez ostrych krawędzi, by wąż nie mógł się o nie zranić), basen z wodą, rośliny.

Terrarium powinno być ogrzewane za pomocą żarówki, mat lub przewodów grzewczych. Przyda się też termometr i higiometr (urządzenie mierzące wilgotność powietrza), które pomogą nam w utrzymaniu właściwych warunków środowiska. Terrarium powinno mieć też właściwą wentylację, jej brak przy dużej wilgotności sprzyja rozwojowi pleśni.

Bardzo istotnym elementem jest odpowiednio zabezpieczone zamykanie terrarium uniemożliwiające zwierzęciu samowolne wydostanie się z niego, również otwory wentylacyjne zabezpieczamy siatką.

Uwaga!

Terrarium można zamówić lub kupić gotowe (przystosowane dla konkretnych gatunków) w sklepie terrarystycznym.

Jakie terrarium wybraliście dla swojego węża? Jak je wyposażyliście? Podzielcie się swoimi doświadczeniami.

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułWypadanie zębów u psa młodego, dorosłego – przyczyny
Następny artykułKoszatniczka – hodowla w domu, opieka

Monika Gajda – absolwetka studiów psychologicznych UJ. Pracowała w schronisku dla zwierząt, jest pettsiterką (http://www.opiekadlapsaikota.za.pl/). Ukończyła kurs trenera Alteri oraz Kurs Dyplomowy dla Behawiorystów Zwierzęch COAPE. Uczestniczy w seminariach o tematyce kynologicznej oraz prowadzi wykłady dla opiekunów zwierząt. Pracuje w COAPE Polska - instytucji kształcącej behawiorystów zwierzęcych i prowadzącej kursy o tematyce kynologicznej.

Nasz specjalista pisze o sobie:

Świat zwierząt fascynuje mnie od czasów dzieciństwa. Mój pierwszy pies, owczarek niemiecki, pokazał mi jak zawiłe relacje łączą psy z ludźmi, jakie problemy komunikacyjne pojawiają się pomiędzy psem a człowiekiem. Uczęszczaliśmy razem na szkolenia prowadzone w tradycyjny sposób – PT, POI, POII, POIII (PT - pies towarzyszący, PO - pies obronny) – jednak porównując je teraz do szkolenia nowoczesnymi metodami mogę stwierdzić, że te drugie dają znacznie lepsze efekty, sprawiają, że nauka jest przyjemnością i wspierają tworzenie więzi między psem a właścicielem.

Staram się cały czas pogłębiać swoją wiedzę na temat zachowania się i uczenia zwierząt. Za pomoc w nauce muszę podziękować przede wszystkim moim własnym psom: nieżyjącemu już Briksowi (owczarek niemiecki), Tinie (owczarek niemiecki), Dyziowi (kundelek, trafił do mnie przy okazji ewakuacji schroniska zagrożonego powodzią, spędził tam 4 lata), Bubie (kundelek, trafiła do mnie ze schroniska, gdzie przeżyła długie 2 lata) Dla Buby szczególne podziękowania za dzielne towarzyszenie mi w kursie trenerskim Alteri i celujące zdanie egzaminu;)

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here