Im wcześniej przeprowadzony zabieg, tym lepiej. Jeśli problemowe zachowania zdążyły się utrwalić, mogą występować również po przeprowadzeniu zabiegu. Na pewno jednak kastracja zmniejsza pobudzenie psa, frustrację i agresję wynikające z obecności w okolicy suk z cieczką. Usunięcie jąder hamuje popęd płciowy, dlatego obecność suki w cieczce nie będzie wpływać na zachowanie psa.

Nie łudźmy się jednak, że wykastrowanie psa okaże się lekiem na popełnione błędy w wychowaniu psa, zmniejszy agresję o podłożu lękowym czy łowieckim, w takich przypadkach należy zwrócić się o pomoc do behawiorysty zwierzęcego.

Źródło: sxc.hu

Jeśli chcemy sprawdzić, jaki wpływ kastracja może mieć na zachowanie naszego psa, możemy spróbować kastracji chemicznej, która jest w pełni odwracalna i polega na wszczepieniu psu implantu działającego tylko przez pewien określony czas, po którym można wszczepić kolejny implant lub z tego zrezygnować.

Ważne jednak jest to, że na samym początku poziom testosteronu rośnie i zachowania agresywne mogą się jeszcze nasilić. Takie rozwiązanie może być więc niebezpieczne w przypadku zwierząt bardzo agresywnych.

Czy Wasz pies jest agresywny? Myślicie, że kastracja jest w stanie zmniejszyć ten problem? Albo już dokonaliście kastracji psa? Podzielcie się swoimi doświadczeniami.

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułKastracja kota – skutki
Następny artykułKiedy kastrować kota?

Monika Gajda – absolwetka studiów psychologicznych UJ. Pracowała w schronisku dla zwierząt, jest pettsiterką (http://www.opiekadlapsaikota.za.pl/). Ukończyła kurs trenera Alteri oraz Kurs Dyplomowy dla Behawiorystów Zwierzęch COAPE. Uczestniczy w seminariach o tematyce kynologicznej oraz prowadzi wykłady dla opiekunów zwierząt. Pracuje w COAPE Polska - instytucji kształcącej behawiorystów zwierzęcych i prowadzącej kursy o tematyce kynologicznej.

Nasz specjalista pisze o sobie:

Świat zwierząt fascynuje mnie od czasów dzieciństwa. Mój pierwszy pies, owczarek niemiecki, pokazał mi jak zawiłe relacje łączą psy z ludźmi, jakie problemy komunikacyjne pojawiają się pomiędzy psem a człowiekiem. Uczęszczaliśmy razem na szkolenia prowadzone w tradycyjny sposób – PT, POI, POII, POIII (PT - pies towarzyszący, PO - pies obronny) – jednak porównując je teraz do szkolenia nowoczesnymi metodami mogę stwierdzić, że te drugie dają znacznie lepsze efekty, sprawiają, że nauka jest przyjemnością i wspierają tworzenie więzi między psem a właścicielem.

Staram się cały czas pogłębiać swoją wiedzę na temat zachowania się i uczenia zwierząt. Za pomoc w nauce muszę podziękować przede wszystkim moim własnym psom: nieżyjącemu już Briksowi (owczarek niemiecki), Tinie (owczarek niemiecki), Dyziowi (kundelek, trafił do mnie przy okazji ewakuacji schroniska zagrożonego powodzią, spędził tam 4 lata), Bubie (kundelek, trafiła do mnie ze schroniska, gdzie przeżyła długie 2 lata) Dla Buby szczególne podziękowania za dzielne towarzyszenie mi w kursie trenerskim Alteri i celujące zdanie egzaminu;)

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here