Właściciel może zauważyć na ciele psa wybrzuszenie. U psów najczęściej występuje przepuklina pępkowa, pachwinowa, przeponowa, pooperacyjna.

W przepuklinie pępkowej przez niecałkowite zrośnięcie pierścienia pępkowego i linii białej tworzy się kanał, który łączy jamę brzuszną z podskórną warstwą w pobliżu pępka, gdzie tworzy się worek przepuklinowy. Jeśli taki worek jest niewielki mogą się tam dostać najwyżej fragmenty tkanki tłuszczowej, w przypadku większych worków istnieje ryzyko uwięźnięcia w nich jelita wtedy konieczna jest operacja.

Mały worek przepuklinowy tworzy niewielkie wybrzuszenie w pobliżu pępka, psu w żaden sposób nie przeszkadza w normalnym funkcjonowaniu, jeśli jelito dostanie się do większego worka pies odczuwa silną bolesność.

Przepuklina przeponowa jest uszkodzeniem przepony w wyniku urazu (wypadku czy pogryzienia) grozi przemieszczeniem się treści przepony do klatki piersiowej. Objawy to problemy z oddychaniem psa, mogą wystąpić też krwawe wymioty lub zaparcia.

Przepuklina pachwinowa powstaje jako wynik nieprawidłowej budowy pierścienia pachwinowego, jej objawy to wystąpienie wybrzuszenia skóry w okolicach pachwiny. Może być uwarunkowana genetycznie lub powstać jako efekt urazu.

Przepuklina pooperacyjna może być m.in.: wynikiem błędów chirurga, nadmiernego wysiłku zwierzęcia po zabiegu, zakażenia.

Wasz pies miał/ ma przepuklinę? Jakie objawy Was zaniepokoiły? Podzielcie się swoimi doświadczeniami.

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułZadławienie u psa kością – co robić?
Następny artykułPrzepuklina u psa – leczenie

Monika Gajda – absolwetka studiów psychologicznych UJ. Pracowała w schronisku dla zwierząt, jest pettsiterką (http://www.opiekadlapsaikota.za.pl/). Ukończyła kurs trenera Alteri oraz Kurs Dyplomowy dla Behawiorystów Zwierzęch COAPE. Uczestniczy w seminariach o tematyce kynologicznej oraz prowadzi wykłady dla opiekunów zwierząt. Pracuje w COAPE Polska - instytucji kształcącej behawiorystów zwierzęcych i prowadzącej kursy o tematyce kynologicznej.

Nasz specjalista pisze o sobie:

Świat zwierząt fascynuje mnie od czasów dzieciństwa. Mój pierwszy pies, owczarek niemiecki, pokazał mi jak zawiłe relacje łączą psy z ludźmi, jakie problemy komunikacyjne pojawiają się pomiędzy psem a człowiekiem. Uczęszczaliśmy razem na szkolenia prowadzone w tradycyjny sposób – PT, POI, POII, POIII (PT - pies towarzyszący, PO - pies obronny) – jednak porównując je teraz do szkolenia nowoczesnymi metodami mogę stwierdzić, że te drugie dają znacznie lepsze efekty, sprawiają, że nauka jest przyjemnością i wspierają tworzenie więzi między psem a właścicielem.

Staram się cały czas pogłębiać swoją wiedzę na temat zachowania się i uczenia zwierząt. Za pomoc w nauce muszę podziękować przede wszystkim moim własnym psom: nieżyjącemu już Briksowi (owczarek niemiecki), Tinie (owczarek niemiecki), Dyziowi (kundelek, trafił do mnie przy okazji ewakuacji schroniska zagrożonego powodzią, spędził tam 4 lata), Bubie (kundelek, trafiła do mnie ze schroniska, gdzie przeżyła długie 2 lata) Dla Buby szczególne podziękowania za dzielne towarzyszenie mi w kursie trenerskim Alteri i celujące zdanie egzaminu;)

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here