Pamiętajmy, żeby nie wyróżniać żadnego dziecka. Będzie to źle widziane przez pozostałych rodziców.

Przez ceremonią możemy porozmawiać o wszystkim z księdzem. Pamiętajmy jednak, żeby za bardzo nie przeszkadzać i nie zwracać na siebie uwagi podczas mszy. Jeśli jednak mamy sprewizualizowane jakieś ujęcie, które wymaga ingerencji lub zwrócenia uwagi, warto żeby ksiądz prowadzący ceremonię o tym wiedział. Nadmierne korzystanie z lampy błyskowej nie jest tutaj mile widziane, także właściciele lustrzanek wyposażonych w matrycę pełnoklatkową będą w nieco lepszej sytuacji, ponieważ mogą podbijać czułość matrycy do wysokich wartości bez nadmiernego zaszumienia obrazu. Niektóre polskie kościoły (czytaj: zdecydowana większość) są ciemne, także wspomaganie się lampą będzie niezbędne, jednak kiedy tylko możemy się bez niej obejść, starajmy się jej nie używać.

I nie chodzi tutaj tylko o to, że w momencie wyzwolenia błysku lampy, wszystkie oczy zwrócą się w naszą stronę. Światło lampy błyskowej, zwłaszcza takiej znajdującej się blisko obiektywu, bardzo spłaszcza obraz. Zalewa płaskim światłem pierwszy plan, drugi pozostawiając w głębokim cieniu. Na pewno nie wróży to dobrze naszym zdjęciom. Owszem, będą one ostre, ale plastyka zdjęcia będzie mizerna. Jeśli już musimy błysnąć, wydłużmy czas naświetlania, dzięki czemu będziemy mieli trochę światła zastanego na zdjęciu, a nie tylko światło lampy błyskowej.

Fotografując komunię, pamiętajmy żeby się dobrze ustawić, ponieważ nie będzie czasu na zmianę miejsca. Pamiętajmy, że nie możemy pominąć żadnego dziecka przyjmującego ten pierwszy ważny w swoim życiu świadomy sakrament. Najlepiej ustawić się po prawej stronie, obok księdza. Oczywiście, zdarza się, że ceremonie komunijne wyglądają inaczej w różnych częściach Polski, albo że ksiądz jest leworęczny, ale w większości przypadków, ustawienie się po prawej stronie, zapewni nam zadowalające rezultaty (ksiądz swoją ręką nie zasłoni twarzy dziecka). Pamiętajmy, żeby zrobić też plany ogólne. Możemy w tym celu wejść na chór i zrobić zdjęcie z góry. Każde dziecko powinno mieć również zrobiony portret.

A po ceremonii możemy zgromadzić całą młodzież pod kościołem i zrobić zdjęcie grupowe. Zróbmy kilka ujęć, pamiętając żeby chociaż na jednym był widoczny kościół. Zdjęcie grupowe może nie być proste z organizacyjnego punktu widzenia, zwłaszcza jeśli dzieci rozejdą się do swoich rodziców, jednak jeśli uda nam się zgromadzić ich na chwilę w jednym miejscu, takie wspólne zdjęcie będzie niezwykle miłą pamiątką tego dnia.

Będziecie sami robić zdjęcia czy zatrudniliście fotografa i chcecie tylko pstryknąć kilka „dla siebie”? Dajcie znać.

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułJak zrobić saunę w domu?
Następny artykułJak robić zdjęcia koniom?

Dawid Markiewicz – fotograf i dziennikarz. Specjalizuje się przede wszystkich w fotografii ślubnej oraz fotografii mody. Właściciel firmy fotograficznej „Wonderland”

 

Nasz specjalista pisze o sobie:

Tajna jednostka do zadań specjalnych. Autor fotograficznych świadectw obecności. W swoich fotograficznych poszukiwaniach obiektyw kieruję głównie na ludzi.

Wykonuję sesje modowe, reklamowe, profesjonalne portfolia dla modelek i modeli oraz fotoreportaże i plenery ślubne. Należę do prestiżowych, międzynarodowych organizacji, zrzeszających najlepszych fotografów i fotoreporterów ślubnych na świecie: The Wedding Photojournalist Association (WPJA) oraz The Artistic Guild of the Wedding Photojournalist Asociation ([AG]WPJA).

Zainteresowanych zapraszam do współpracy przy tworzeniu fotograficznych opowieści, zarówno ze świata mody, jak i wszystkich, którzy planują zmienić stan cywilny - www.dawidmarkiewicz.com

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here