Anna Chmielewska

Okres dorastania jest czasem wielu kłótni z rodzicami. W nielicznych rodzinach do nich nie dochodzi. Dzieje się tak, gdyż młody człowiek chce podążać swoimi ścieżkami, podejmować samodzielne decyzje, a rodzice zdają się stać na drodze ku temu. Mama i tata odbierani są często jako staroświeccy, nieidący z duchem czasu i nowoczesności. Rodzice natomiast, posiadający większe doświadczenie życiowe, chcą chronić swoje dzieci lub przynajmniej nie pozwalać na wszystko. I kłótnia gotowa…

Rasizm, inaczej dyskryminacja rasowa, jest głęboko zakorzenionym problemem społecznym z przekonaniami o dominacji jednej rasy nad innymi. Nie rodzimy się z uprzedzeniami, nabywamy je w toku życia, przebywając z innymi ludźmi i wyrabiając swoje osobiste poglądy. Nikogo nie powinien więc dziwić fakt, że zjawisko rasizmu nie omija również nastolatków. W domach rodzinnych można rozmawiać, w szkołach przeprowadzać warsztaty, akcje i zajęcia zorganizowane, ale problem jest bardzo trudny do wykorzenienia czy nawet złagodzenia.

Zamieszkanie w internacie jest dość stresującym wydarzeniem. Obawy wynikają w głównej mierze z konieczności dużej samodzielności, ale także z prozaicznych powodów, jak niewiedza z kim trzeba będzie mieszkać, jakie będą wymagania. Internat jest też dużym przeskokiem z domu rodzinnego i trzeba radzić sobie między innymi z tęsknotą, bez względu na to, z jakiego typu szkołą mamy do czynienia. Ewentualne trudności mogą napotkać na każdego zamieszkującego internat ucznia.

Internat jest dla uczniów jak gdyby drugim domem. Przyszkolny internat przewidziany jest przede wszystkim dla młodych ludzi uczących się poza miejscem zamieszkania. Internat jest niejednokrotnie koniecznością, gdy nastolatek marzy o ukończeniu konkretnej szkoły (zwłaszcza dotyczy to placówek o profilu artystycznym oraz szkół dla dzieci niepełnosprawnych). Zdarza się jednak, że szkoła z internatem staje się środkiem zaradczym wobec nastolatka sprawiającego problemy wychowawcze, ze słabymi wynikami w nauce.

Słowo „komers”, również „komersz”, wiązało się dawnej ze spotkaniami stowarzyszeń studentów na uczelniach. Charakteryzowały się one zachowaniem obrzędów, strojów, ustawianiem stołów na kształt litery „U” bądź „W”. Na spotkaniach dyskutowano, śpiewano oraz wypijano piwo lub wino. W Polsce pojęciem „komers” określano bal maturzystów, który był organizowany po egzaminach. Termin w tym znaczeniu posługiwano się do lat 70-tych XX wieku. Później komers zmienił swoich odbiorców.

Temat odrabiania lekcji w domu trapi wielu rodziców. Zazwyczaj nie wiadomo, zwłaszcza w przypadku małych uczniów, na ile im pomagać, a jakim stopniu zdać się na ich samodzielność. Nierzadko też zadania domowe obciążają życie rodzinne – gdy dziecko nie chce ich odrabiać, gdy trzeba nieustannie o nich przypominać i nakłaniać do ich wykonania. Warto sięgnąć wtedy po wypróbowane metody odrabiania lekcji.

Tablice Schulza są diagramami, tabelkami służącymi do ćwiczeń mięśni oka. W efekcie pracy z tymi tablicami poszerzamy nasze pole widzenia. Można korzystać z wydrukowanych plansz bądź ze specjalnego generatora tablic Schulza dostępnego w Internecie.

Metod zapamiętywania wiersza jest wiele. Pewnie każdy ma swój wypróbowany sposób, najczęściej używany. Niektórzy „wkuwają” wiersz na pamięć, powtarzając go niezliczoną ilość razy. Istnieje jednak niebezpieczeństwo, że chwilowy przestój w momencie mówienia wiersza w wielkiej chwili, skutecznie uniemożliwi dalszą deklamację. Warto więc skorzystać z innych sposobów.