Ból głowy daje się we znaki, ale migrena jest jego szczególną odmianą. Osoba przechodząca migrenę może nie być w stanie normalnie funkcjonować z powodu migrenowego bólu głowy. Zaczyna się „niewiennie”, od zwykłego bólu głowy, który jest zlokalizowany w konkretnym miejscu. Niestety, zdarza się również tak, że pulsujący ból rozchodzi się po całej głowie. Gdy towarzyszą mu nudności i wymioty, jest jeszcze gorzej. Migrenowy stan może minąć już po kilku godzinach, ale niekiedy przechodzi dopiero po kilku dniach.
Osobom cierpiącym na migrenę szczególnie zaleca się stosowanie metod relaksacyjnych. Medycyna różnie radzi sobie z migreną. W najbardziej ostrych przypadkach, gdy stany migrenowe występują conajmniej kilka razy w miesiącu, lekarz może przepisać specjalny lek, jak Propranol czy Werapamil. Ten pierwszy zmniejsza skurcze naczyń. Przewlekłe stany depresyjne nie napawają optymizmem, nie ma więc nic dziwnego w tym, ze osoby cierpiące na migrenę często zażywają środki antydepresyjne.
Osoby, które cierpią na dolegliwości związane z wymiotami, mogą zażywać ergotaminę. Lek można dostać również w postaci czopków. Jednak naszybsze działanie ma Sumatriptan. Lek aplikuje się w postaci zastrzyku bądź tabletek, w trakcie napadu migreny. Z bardziej popularnych leków ulgę może przynieść aspiryna, zwłaszcza zażyta bezpośrednio po ataku. Jej działanie wzmacnia metoclopramid.
Nie należy zapominać o niekonwencjonalnych metodach leczenia migreny. Miłym zaskoczeniem może okazać się aromaterapia, szczególnie podczas stosowania olejków o zapachu lawendy. Fachową pomocą w przypadków bóli migrenowych chętnie służy homeopata. Inną niekonwencjonalną metodą jest biofeedback –rozgrzewanie górnych i dolnych kończyn ciała. W ten sposób powoduje się rozszerzenie naczyń krwionośnych, co może wpłynąć na rozluźnienie naczyń krwionośnych czaszki. Biofeedback może znacznie skrócić okres trwania migreny.
Czy informacje zawarte w tekście okazały się pomocne? Zapraszam do komentowania.