3 jajka
szklanka mąki
3 łyżki cukru
szczypta soli
3 łyżki słodkiej śmietanki lub mleka

Oddziel białka od żółtek. Z białek i odrobiny soli ubij sztywną pianę. Nie przerywając miksowania, dodawaj powoli cukier i żółtka. W końcu puszystą masę delikatnie wymieszaj z przesianą mąką. Smaż na rozgrzanym oleju, nakładając porcje ciasta łyżką stołową.

Modyfikacje

1. Rabarbar pokrój w plasterki i po nałożeniu ciasta na patelnię umieść w każdej porcji po kilka kawałków. Gotowe placuszki obficie posyp cukrem pudrem.

2. Jabłko zetrzyj na grubej tarce i dodaj do ciasta, wraz z 1/3 łyżeczki cynamonu i łyżeczką cukru waniliowego.

3. Mielony twaróg (3-4 łyżki) lub serek homogenizowany, rodzynki i 2 krople esencji waniliowej dodaj do ciasta na samym końcu, ostrożnie mieszając.

Placuszki biszkoptowe należy jeść od razu. Można je posypywać cukrem pudrem lub maczać w jogurcie.

Z czym podalibyście takie placuszki? Podzielcie się pomysłami!

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułZupa truskawkowa – przepis
Następny artykułBułgarski chłodnik (tarator) – przepis

Katarzyna Wyka - blogerka kulinarna, miłośniczka smacznego, szybkiego gotowania. Działa według zasady: jeśli czegoś nie da się przyrządzić w 30 minut, trzeba się zastanowić, czy warto to wykonać. Jest również mamą, a zawodowo - naucza języka angielskiego.

 

Odwiedź blog naszego specjalisty:

- Truscaveczka pichci

Nasz specjalista o sobie:

Kiedy ktoś mówi przy mnie "Baby do garów!" kiwam energicznie głową, bo chociaż pochodzę z rodziny, gdzie to mężczyźni gotowali lepiej i więcej, to kuchnia jest moim królestwem. Nie do pomyślenia - ja, uchodząca niegdyś za mózgowca, który z przyziemnością nie ma nic wspólnego, uwielbiam gotować, obserwować, jak zmieniają się składniki użyte do wykonania potrawy, jak mieszają się smaki i zapachy.

Od kilkunastu lat moja kuchnia tętni życiem - i choć wyprowadzając się na swoje umiałam przyrządzić najwyżej spaghetti z proszku, teraz nie tylko nieźle gotuję, ale lubię też czytać książki kucharskie nie tylko szukając w nich przepisów, ale i inspiracji, pomysłów na połączenia składników, mniej lub bardziej typowe. Już ładnych parę lat prowadzę bloga z przepisami. Zaczął się od prośby koleżanki, żebym dała jej przepis na obiad - ale przepis dla zupełnego żółtodzioba. Pomyślałam, że to dobry pomysł - przepisy na potrawy proste, smaczne i niewymagające zbyt wiele czasu i niezwykłych kulinarnych talentów. Pewna moja przyjaciółka powiedziała "Jeśli jakiegoś dania nie da się przygotować w 30 minut, trzeba się zastanowić, czy warto je robić."

Dlatego moje przepisy, w większości wymyślane samodzielnie, opierają się na niewielu składnikach i szybkim ich przyrządzeniu. Dzięki temu każdy, kto z tych receptur skorzysta, może poczuć się mistrzem patelni, czego sobie i czytelnikom życzę.

Fot.: Hanna Matejczyk

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here