Surowcami leczniczymi babki lancetowatej są:
– wydłużone liście – z natury lekko błyszczące, a w praktyce często zakurzone. Zanim więc przyłoży się liść babki na ranę (co warto zrobić, by zatamować krwawienie), należy opłukać go z pyłu. Następnie zgnieść w dłoniach, by puścił sok i przyłożyć na zranione miejsce. Zawarte w liściach składniki zwiększające krzepliwość krwi przyspieszą tworzenie się skrzepu i tym samym zahamują krwawienie.
– nasiona – podawane w postaci odwaru działają moczopędnie, regulują pracę jelit i zapobiegają zaparciom.
– korzeń – stosowany rzadko w postaci gotowanej do likwidacji bólów zębów oraz w postaci naparu w leczeniu biegunki, zgagi, kaszlu, zaburzeń w wydzielaniu żółci.

Babka lancetowata działa ściągająco, wykrztuśnie, przeciwzapalnie, bakteriostatycznie, regenerująco i przyspiesza gojenie się ran. Ponadto oczyszcza krew, zwiększa jej krzepliwość oraz znakomicie likwiduje zaburzenia w pracy układu pokarmowego (zgaga, odbijania) i likwiduje uszkodzenia jego śluzówki.

Zioło można stosować zewnętrznie lub wewnętrznie, w celach leczniczych, kosmetycznych lub dietetycznych.

Z babki uzyskuje się:
– napary – dużą łyżkę liści należy zalać wrzątkiem, przykryć i odstawić do naciągnięcia na kwadrans. Babkę można zaparzać samodzielnie, albo też mieszać z innymi ziołami, dobieranymi w zależności od pożądanego efektu leczniczego. Jeśli w skład naparu wejdą dodatkowo pokrzywa, siemię lniane i arcydzięgiel – napar można stosować jako środek do leczenia wrzodów żołądka, który należy popijać małymi łykami kilka razy dziennie. Dodatek biedrzeńca nada naparowi mocy wykrztuśnej. Wymieszanie ziela babki z rumiankiem, korą dębową, owocami borówki czarnej, kłącza pięciornika, ziela rdestu i porostu islandzkiego sprawi, że herbata nabierze działania przeciwbiegunkowego, przeciwzapalnego oraz osłaniającego.

Naparem można też płukać jamę ustną w celu likwidacji stanów zapalnych i przy bólach zębów lub stosować do przemywań oczu przy zapaleniu spojówek, ran na skórze.

Sok – ma właściwości przeciwgorączkowe, powlekające, hamujące wypływ krwi i wykrztuśne. Świeżo zebrane liście należy oczyścić, opłukać, drobno posiekać lub zmiażdżyć i wycisnąć z nich sok. Można pić go samodzielnie lub z dodatkiem miodu, wody albo mleka. Sok stosuje się też na rany, owrzodzenia, czyraki, wypryski. Podobne działanie wykazuje przykładanie do rany lub zapalnej zmiany skórnej świeżych, lekko zmiażdżonych liści.

Odwar – łyżkę liści gotuje się w dwóch szklankach wody przez 3 minuty, odstawia na kwadrans, cedzi i pije w przypadku wystąpienia zaburzeń żołądkowo-jelitowych; lub przemywa odwarem rany, stosuje w postaci okładów na stany zapalne skóry.

Nalewka – sporządzona ze świeżych liści. Stosuje się ją do nacierania ukąszeń na skórze.

Surowiec spożywczy – młode, świeże listki babki zebrane wiosną, połączone z liśćmi pokrzywy i mniszka lekarskiego należy drobno posiekać. Sałatka ta dostarcza wielu witamin oraz oczyszcza krew i zapobiega anemii.

Stosowaliście kiedyś babkę lancetowatą w celach leczniczych? W jakich dolegliwościach Wam pomogła?

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułSkrzyp – działanie lecznicze
Następny artykułCzerwona koniczyna – działanie

Katarzyna Kieś-Kokocińska – ukończyła studia biologiczne na Uniwersytecie Śląskim w Katowicach. Jej specjalnością jest genetyka. Pracowała m.in. jako mikrobiolog w dużym zakładzie produkcyjnym z branży spożywczej. Od kilku lat związana z nowymi mediami. Jej artykuły można znaleźć w wielu internetowych serwisach i w wydawnictwach drukowanych. Pasjonatka natury, nowoczesnych technologii i telepracy.

Nasz specjalista pisze o sobie:

Cierpię na niezaspokojoną ciekawość świata – od zawsze. Uwielbiam podróże – te małe i te duże, przy czym każda z nich musi mieć sens. A jest nim poznawanie nowych miejsc i ludzi. Jestem niezależna (co niektórych doprowadza do szewskiej pasji), jak każdy szanujący się Lew chadzam własnymi drogami (najczęściej w towarzystwie psa), stawiam sobie wysoko poprzeczkę, mam własne zdanie, a moim ulubionym pytaniem - od czasów dzieciństwa - jest: „dlaczego?”.

Pisanie to jedna z moich pasji, podobnie jak dzielenie się wiedzą. Odkąd pamiętam, fascynowały mnie biologia i związki człowieka z naturą. W zrozumieniu mechanizmów tych zjawisk bardzo pomogły mi studia (również te podejmowane bodaj od przedszkola w ogrodzie i wśród menażerii mieszkającej w domu moich Dziadków). Kiedy zrozumiałam, że nie uda mi się wykopać żywego dinozaura na pustyni Gobi, zapałałam miłością do genetyki. I tak weszłam w świat struktur o wymiarach mikro oraz nano.

Uważam, że każdy z nas został przez naturę obdarowany potężnym potencjałem – drzemią w nas siły, dzięki którym możemy cieszyć się życiem,  realizować marzenia i – co bardzo ważne – odbudowywać zdrowie. Trzeba jednak wsłuchiwać się w sygnały wysyłane przez organizm,  przywiązywać wagę do zdrowych nawyków i czuć się częścią natury.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here