Najlepiej, gdy ta osoba nie jest całkiem nieznajoma – warto popytać znajomych, sąsiadów, rodzinę – może ktoś zna godną polecenia nianię, szukającą zatrudnienia. Jeśli nie, warto skorzystać z pomocy agencji pośredniczącej – choć trzeba ponieść dodatkowe koszty, w interesie tych instytucji jest weryfikowanie kwalifikacji polecanych osób, a zatem mniejsze ryzyko trafienia na nieodpowiednią osobę.
Zanim jednak to zrobicie, trzeba skonfrontować się z własnymi oczekiwaniami. Jednym zależeć będzie przede wszystkim na doświadczeniu w pielęgnacji dziecka, dla kogoś innego ważniejsza będzie odpowiedzialność, dyspozycyjność, znajomość języków, własny samochód czy bliskość miejsca zamieszkania. Siądźcie z kartką i wypiszcie jakie cechy powinna mieć według was opiekunka waszego dziecka. Potem posegregujcie te cechy według ważności – zróbcie to indywidualnie, osobno mama, a osobno tata, a potem porównajcie wasze rankingi i uśrednijcie wynik.
Wreszcie – zaproście kandydatki na spotkanie. Nie jestem zwolenniczką podstępnych pytań i testów, jedno jednak polecam państwa uwadze, zwłaszcza gdy opieka dotyczy niemowlęcia: czy wchodząc do pokoju dziecka, osoba ta pamiętała o umyciu rąk?
Zamiast wnikliwego lustrowania kandydatek w krzyżowym ogniu pytań proponuję rozmowę przy herbacie o tym jak wyobrażacie sobie czas spędzany z nianią, jakie ona ma pomysły na czekające ją niewątpliwie trudne sytuacje. Opowiedzcie o waszych oczekiwaniach i spytajcie, czy potrafi i czy jest gotowa im sprostać. Podajcie jej dziecko, pomóżcie im nawiązać ze sobą pierwszy kontakt. Jeśli się to jednak nie uda, a kandydatka zdobyła wasze pierwsze zaufanie, nie rezygnujcie z niej tylko dlatego, że dziecko na jej widok płacze. Piszę to z własnego doświadczenia – od trzech lat moją córką zajmuje się ta sama wspaniała, przez córkę bardzo kochana niania. Choć dziś córka traktuje ją jak jeszcze jedną babcię, pierwszy miesiąc był dla nas wszystkim (również dla niej) bardzo trudnym przeżyciem.
Spiszcie też wszystkie ważne rzeczy dotyczące opieki nad waszym dzieckiem. Jakie zażywa lekarstwa, w jakich porach śpi, jaka jest jego ulubiona zabawka, a czym nie pozwalacie mu się bawić, czego się boi, czego nie je i wiele jeszcze ważnych dla was spraw – warto, by kandydatka na opiekunkę zapoznała się z tą listą. W końcu ona też musi podjąć odpowiedzialną decyzję i warto, żeby znała wszystkie okoliczności. Danie ich na piśmie da wam też większą pewność, że w przyszłości żadna z tych spraw nie zostanie zapomniana lub zaniedbana.
By nie poddać się stresowi, powtarzajcie sobie – wybór niani, to nie jest decyzja, od której nie ma odwrotu. Jeśli źle traficie, zawsze można rozwiązać umowę i rozpocząć poszukiwania od nowa. I nie wahajcie się tego zrobić, jeśli tylko odbierzecie jakieś na prawdę złe sygnały. Gdy na szali jest dobro dziecka, nie warto się zastanawiać.
Jakie cechy powinna mieć dobra niania? Co według Was dyskwalifikuje opiekunkę do dziecka?
