Chodzi o to, by symulacja nie stała się jedynie rozrywką, a takie ryzyko istnieje, jeśli będzie jej towarzyszyło nadmierne oderwanie od realnych sytuacji dotyczących uczestników szkolenia. Olbrzymim plusem metod symulacyjnych jest to, że skłaniają one szkolonych do głębszego zaangażowania i czasem wręcz silnie emocjonalnego przeżywania doświadczanych wydarzeń. Odpowiednio przeprowadzone, pozwolą na świadomą samoocenę postaw i zachowań uczestników.
Traktowane jako wstęp do szkolenia, gry i symulacje pozwalają na kompleksowe spojrzenie na uszczegóławiane później treści. Są żywym doświadczeniem, w odniesieniu do którego łatwiej kolejno rozwijać poszczególne elementy nabywanej wiedzy.
Metody te są także doskonałym narzędziem oceny stylu działania osób szkolonych oraz rzeczywistego poziomu ich umiejętności. W takiej symulowanej rzeczywistości zdobywa się znacznie bardziej rzetelne informacje o tych cechach, niż od samych uczestników lub ich przełożonych. Co więcej, rozegranie podobnej symulacji pod koniec sesji szkoleniowej, może pozwolić na obserwację faktycznych zmian, które zaszły w tych obszarach podczas szkolenia. Może to być podstawą do późniejszego szacowania efektywności używanych technik.
Zalet stosowania metody gier i symulacji jest wiele. Obecnie można spotkać bardzo rozbudowane ich wersje, wspierane programami komputerowymi lub całkowicie na nich bazujące. To, co stanowi o skuteczności tych technik, to ważność wynikających z nich wniosków dla osób szkolonych. Dobrze, by gry odbywały się w warunkach jak najbardziej podobnych do tych, z którymi uczestnik ma do czynienia na co dzień, w realnych warunkach pracy. Ewentualnie w takich, z jakimi ma mieć kontakt w bliskiej przyszłości – jeśli szkolenie obejmuje podnoszenie kompetencji w celu zmiany stanowiska, poszerzenia zakresu obowiązków itp. Istotne jest również, żeby podawane uczestnikom instrukcje były skonstruowane w taki sposób, by wykluczyć ewentualne rozbieżności pomiędzy faktycznymi celami jakie zakładają, a możliwością ich interpretacji. Na koniec, niezbędne jest omówienie przebiegu gry i wspólne wyciągnięcie wniosków.
A co Wy myślicie na ten temat? Gry na szkoleniach to dobra metoda? Podzielcie się opiniami.