Metodę loci można nazwać inaczej „systemem umiejscawiania”. Polega on na wyobrażaniu sobie, że na sprzętach lub w elementach znanego miejsca umieszczamy pojęcia, które mamy zapamiętać. Co więcej – metoda ta umożliwia zapamiętanie słów, nieraz ich długich zestawów, w odpowiedniej kolejności.

Rzymski pokój pozwala na wykorzystanie przeróżnych obiektów znajdujących się w: naszym mieszkaniu, w pokoju lub pomieszczaniu, w którym aktualnie przebywamy, na drodze pokonywanej codziennie do pracy lub szkoły czy chociażby w miejscu narysowanym na kartce papieru. Na wybranych obiektach umiejscawiamy w wyobraźni wizualizację słów, które mamy zapamiętać. Niezmiernie ważne jest tworzenie skojarzeń pomiędzy słowem a obiektem, na którym je umieszczamy.

Przykład pomoże nam w zrozumieniu istoty techniki. Na kartce zapiszmy na początek od 5 do 10 słów, które chcemy zapamiętać, na przykład słoń, gitara, cebula, itd. W pokoju, w którym przebywamy, wybierzmy kilka stałych punktów, na których umieścimy słowa, np. drzwi, okno, parapet, kaloryfer, łóżko. Ważne jest, aby miejsca te były ułożone w pewnym ciągu, szczególnie zgodnym z ruchem wskazówek zegara. Ułatwi to zapamiętywanie w określonej kolejności. Teraz, tworząc skojarzenia, wiążemy słowo z obiektem, na przykład różowy słoń wchodzący przez drzwi, następnie gitara wisząca w oknie, itd. Sekret udanego zapamiętywania tkwi w sposobie tworzenia skojarzeń. Jak najbardziej mogą być one niezwykłe.

Oto kilka wskazówek do wykorzystania:

– Skojarzenia muszą być barwne, wyraziste, przykuwające uwagę, aktywne (czyli lepiej żeby zapamiętywany słoń wchodził przez drzwi, zamiast tylko w nich stał).

Wskazane jest tworzenie śmiesznych skojarzeń, sytuacji czy żartów (słoń może być różowy, a na trąbie mieć wielki okulary).

– Wizualizację słów można w wyobraźni powiększać lub pomniejszać (np. gigantyczna mysz).

Łatwiej będzie coś zapamiętać, jeśli w akcji umieścimy samych siebie (słoń wchodzi przez drzwi, a na jego trąbie widzimy siebie).

W kolejnych ćwiczeniach należy wydłużać ciągi słów do zapamiętania.

Czy wykorzystujecie tę technikę w uczeniu się? Dajcie znać w komentarzu.

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułMnemotechniki – zakładki osobiste
Następny artykułWypłata dywidendy

Anna Chmielewska – pedagog szkolny, trener szybkiego czytania oraz – przez pewien czas – nauczyciel wspierający w integracyjnym oddziale zerowym. Dodatkowo ukończyła studia z zakresu edukacji elementarnej i terapii pedagogicznej. Współpracowała z jednym z serwisów edukacyjnych, pisząc artykuły dla rodziców oraz tworząc karty pracy dla maluchów i uczniów.

Nasz specjalista pisze o sobie:

Od zawsze lubiłam pomagać. Czynnie angażowałam się w działania woluntarystyczne, zwłaszcza w  pomoc rodzinom z problemem alkoholowym. Po studiach rozpoczęłam pracę w szkole i tak zostało do dziś. Obecnie pracuję w szkole z oddziałami integracyjnymi, co jest dodatkowym wyzwaniem dla pedagoga. Lubię to, co robię, ale jednocześnie szukam nowych wyzwań. Jako trener szybkiego czytania poszerzam możliwości ludzkiego mózgu, a pisząc artykuły w serwisach, dzielę się tym, co wiem.

Odskocznią od życia zawodowego są dla mnie książki oraz zacisze domowe, zapach namiętnie pieczonych ciast i aromat świeżo zaparzonej kawy. No i rozmowy przy stole – o marzeniach, pragnieniach i nadziejach.

Od kilku miesięcy odnajduję szczęście w macierzyństwie, w odkrywaniu świata przez cudowną małą istotkę. Życie nabiera  innej jakości, już nie trzeba tak się śpieszyć...

Pisanie jest dla mnie pasją, zamykaniem w słowa własnych doświadczeń, wiedzy i myśli. Jest spotkaniem z czytelnikami, ale też z samą sobą...

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here