Najlepiej próbować i uczyć się na własnych błędach. O czym nie możesz zapominać to fakt, że jeśli chodzi o język angielski, największą rolę odgrywa systematyczność. Poświęć codziennie 15 lub 20 minut na język angielski, a skorzystasz niezmiernie. Lepiej uczyć się częściej i krócej, niż rzadko i długo. Krótka ale codzienna sesja z językiem angielskim przyniesie dużo więcej korzyści niż czterogodzinna jednodniowa nauka. Podczas Twoich chwil z angielskim, pamiętaj o różnorodności, czytaj, słuchaj anglojęzycznych piosenek czy radio BBC, oglądaj filmy i jak najczęściej mów. Jeśli jednak te metody wciąż Cie nie przekonują, wolisz zapłacić niż być systematycznym, możesz spróbować innych metod, o których być może nigdy nie słyszałeś.
Pierwszą metodą, którą chcemy Ci zaproponować, a która nie należy do najpopularniejszych to metoda Wilka. Uczęszczając na zajęcia prowadzone metodą Wilka, będziesz uczył się w czteroosobowej grupie. Przy użyciu tej metody duży nacisk kładzie się na konwersację, dlatego też będziesz zmuszony wypowiedzieć ok. 300 zdań podczas jednej lekcji, która trwa 90 minut. Metoda Wilka kieruje się zasadą, że człowiek uczy się na swoich i cudzych błędach, co zobowiązuje uczniów do wzajemnego korygowania błędów.
Kolejna, warta polecenia, a należąca do nietypowych metod będzie metoda SITA. Na pewno gdzieś już o niej słyszałeś lub kojarzy Ci się zdjęcie kobiety, która ma na sobie dziwny sprzęt (jakby okulary przeciwsłoneczne plus słuchawki) i ponoć w ten sposób uczy się języka. Otóż metoda SITA łączy w sobie te dwie rzeczy, jakimi jest nauka i relaks. Naukowcy potwierdzają skuteczność tej metody, twierdząc, że faktycznie będąc zrelaksowanymi, jesteśmy w stanie nauczyć się więcej. Twórcy tej metody utrzymują, że w ciągu 44 godzin nauki systemem SiTA będziemy w stanie zapamiętać do 1200 słów i zwrotów.
Jeśli jednak czas nas goni, i chcemy się nauczyć komunikować w języku angielskim naprawdę szybko? Co zrobić, kiedy wydawałoby się, że próbowaliśmy już wszystkiego? Otóż jeśli jesteś w posiadaniu odpowiedniej sumy gotówki, możesz zaryzykować wybierając metodą Total Immersion. Total Immersion – z angielskiego Całkowite Zanurzenie to naprawdę intensywne zajęcia komunikacyjne (jak sama nazwa wskazuje odbywające się, uwaga cały dzień!) tak więc, decydując się na ta właśnie metodę, otrzymujesz 12 lekcji języka angielskiego dziennie. Zajęcia prowadzi native speaker, co umożliwia Ci zapoznanie się z językiem angielskim, który jest używany na co dzień. Zaleta tej metody są stanowczo ogromne postępy, których uczniowie dokonują, wadą Total Immersion będzie jej wysoka cena.
Teraz, wybór należy już tylko do Ciebie. Pamiętaj tylko, aby wybrać taka metodę, która najbardziej spełnia Twoje oczekiwania.
Czy próbowaliście którejś z tych metod? Jakie zalety i wady niekonwencjonalnych metod możecie wymienić? Dajcie znać w komentarzu.