Okresy nieskładkowe to czas, w których mimo że nie opłacaliśmy żadnych składek, liczy się nam do prawa do emerytury lub renty.
Są to okresy, kiedy pobieraliśmy wynagrodzenie chorobowe, zasiłek chorobowy, świadczenie przedemerytalne lub rehabilitacyjne czy urlop wychowawczy. Do okresu nieskładkowego zalicza się również czas trwania nauki na studiach wyższych. W tym wypadku warto pamiętać, iż aby nasze studia były brane pod uwagę do prawa do emerytury, musimy je ukończyć, w przeciwnym razie studia bez dyplomu nie są brane pod uwagę w okresie nieskładkowym.
Bardzo ważną kwestią przy ubieganiu się o emeryturę lub rentę są limity okresów nieskładkowych, jakie określa ustawa o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, które nie mogą przekroczyć jednej trzeciej udowodnionych okresów składkowych. Przykładowo osobie, która udowodniła 15 lat okresu składkowego, ZUS doliczy maksymalnie 5 lat okresu nieskładkowego. Jeżeli zdarzy się, że okresy składkowe i nieskładkowe zbiegają się w czasie, ZUS przyjmie do ustalenia prawa do świadczenia okres korzystniejszy dla ubezpieczonego.
Jakie są Wasze doświadczenia w tym względzie? Podzielcie się nimi!