Attention czyli uwaga. Zwrócenie uwagi potencjalnego klienta na produkt. Pierwsze, a zarazem najważniejsze zadanie dobrze skonstruowanej reklamy. W zależności od produktu, grupy docelowej, rodzaju reklamy ( czy to będzie plakat, reklama radiowa, telewizyjna czy ulotka) będzie ono miało inny charakter. Interest czyli zainteresowanie, oczywiście właściwościami produktu. Już samo zwrócenie uwagi może dać niejaką pewność wzbudzenia zainteresowania. Desire czyli pożądanie. Rozbudzenie w konsumencie chęci posiadania danego produktu. Tutaj wszystko uzależnione jest ogromnej ilości czynników. Wzbudzenie w kliencie pożądania zakupu zimnego orzeźwiającego napoju w upalny dzień, będzie znacznie prostsze, niż sprzedaż tego samego produktu w środku zimy. Conviction czyli przekonanie konsumenta o potrzebie posiadania produktu to kolejny etap. Action – działanie, ma na celu wywołanie pożądanej przez sprzedawcę reakcji, jaką jest zakup. Ostatnim i najważniejszym elementem w całej filozofii AIDCAS jest satysfakcja – Satisfaction.

Ta metoda konstruowania przekazów reklamowych, ma na celu wywołanie w kliencie wrażenia, że dokonał zakupu, który podniósł jego własnych prestiż. Ma sprawić aby klient poczuł się nie tylko zadowolony z zakupu, ale i wyróżniony niejako „lepszy” ponieważ to właśnie on go posiada. Stosowana jest z dużym powodzeniem na przykład przez koncerny samochodowe, marki które mają wypracowana prestiżową pozycję na rynku, ale nie tylko. Dla przykładu posłużę się wymyśloną reklamą odplamiacza marki X.

Attention – „Czy masz dość wyrzucania markowych ubrań z powodu plam”

Interest- „przedstawiamy niezawodny odplamiacz zawierający doskonałe środki piorące i wyciąg z miłorzębu japońskiego”

Desire- „Twoje ubrania nie będą już lądować w koszu”

Conviction- „Żadna z nas nie chce wydawać niepotrzebnie pieniędzy na drogie odplamiacze, cena X jest piorunująco niska”

Action- „Nie zwlekaj dopisz X do listy zakupów.

Satisfaction-Ty i Twoje drogie markowe sukienki zasługujecie na luksus miłorzębu japońskiego” W ten sposób egzotyczne drzewo, które zapewne każdy z nas doskonale zna i sadzi w ogrodzie, wraz z chęcią zachowania nienaruszonej brudem faktury kreacji, powoduje reakcje jak najbardziej przez sprzedającego pożądaną- dopisanie odplamiacza X do listy zakupów -skoro klient zasługuje na luksus- bez narażenia się na jego niezadowolenie. Szkoda tylko że nie rzadko do pierwszego prania.

Czy informacje zawarte w tekście okazały się pomocne? Zapraszam do komentowania.

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułKalibracja obiektywu – co to jest, kiedy się wykonuje?
Następny artykułAmbient marketing – co to jest?

Karolina Wyszogrodzka - studentka Administracji Publicznej. Posiada wieloletnie doświadczenie w pracy bankiera. Zarówno jako doradca kredytowy, ubezpieczeniowy, jak i inwestycyjny. Współpracuje z serwisami dziennikarstwa obywatelskiego, od dziesięciu lat prowadzi blogi tematyczne związane z finansami oraz te poświęcone polityce i publicystyce.

Nasz specjalista o sobie:

W „wielki i  skomplikowany” świat bankowości trafiłam kilka lat temu przez zupełny przypadek. Moja droga zawodowa od tamtej pory wiedzie przez niemalże wszystkie sektory i rodzaje produktów finansowych. Zebrane dotychczas doświadczenie zawodowe, wiedza - zarówno proceduralna, jak i produktowa - to jednak nie wszystko. Staram się w swoich artykułach odkrywać „ludzkie oblicze” świata finansów. Moim celem jest wyjaśnienie w przystępny sposób mechanizmów, naświetlenie problemów, ukazywanie „kruczków” i „haczyków”.

Naiwny idealizm takiego postępowania ma na celu zwiększenie empatii po obu stronach biurka w placówce finansowej. Ale także na przestrzeżeniu klienta  - przed nie zawsze uczciwymi zasadami gry - i bankiera - przed stosowaniem takich zasad.

Bankowość może być zabawna, mam nadzieję że - przy zachowaniu profesjonalizmu i kompetencji - nie braknie mi nigdy „języka” na ukazanie jej także z tej strony.

Stale dokształcam się w dziedzinie finansów, która - jak wiadomo - zmienia się z dnia na dzień. Pomagają mi w tym zarówno obserwacje rynku, jak i rozmowy ze specjalistami będącymi w gronie moich znajomych.

Finanse nie są jedynym ośrodkiem moich zainteresowań. Jako zodiakalny bliźniak nie potrafię znaleźć dla siebie jednego miejsca na dłużej. Próbuję swoich sił w rysunku i fotografii. Książki traktuję jak narkoman, kończąc jedną odczuwam głód następnej. Otaczająca mnie rzeczywistość - polityczna, społeczna i każda inna - niezmiennie  napawa mnie dziecięcym zdziwieniem. Wyrażam je od ponad dziesięciu lat w swoim blogu, w  formie nie zawsze eleganckich paszkwili i felietonów. Z racji lokalnego patriotyzmu umiłowałam sobie sztukę. Jako wieloletniej tancerce w zespole muzyki dawnej przyswajanie jej  - zwłaszcza w formie teatru  - sprawia mi niewyrażalną w słowach przyjemność. A stresy odreagowuję w swoim królestwie, czyli kuchni dzięki karmienie bliskich i siebie.

Mam wielki apetyt na życie. Nieustannie pracuję nad swoimi kompetencjami i językiem. Trudno mi jednak poskromić w sobie narcyzm, samochwalstwo i naturę prześmiewcy.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here