Działania tej gałęzi marketingu, są bardzo zróżnicowane. Mają za zadanie wspomagać i podnosić sprzedaż. Nie każdy marketing skupia się właśnie na tym aspekcie. Wiele działań nie jest bezpośrednio ze sprzedażą związanych, jak budowanie marki, wizerunku firmy. Ostatecznym wynikiem obu wyżej wymienionych działań, jest podniesienie sprzedaży. Trade marketing nie skupia się jednak na działaniach pobocznych, ale konkretnie na wynikach sprzedaży tu i teraz. Jest to zbiór działań, napędzających nie tylko zyski firm, ale i samą gospodarkę. Cóż innego wpływa na jej rozwój, jeśli nie rozwój rodzimych i zagranicznych firm? Słowem, kluczem dla tego rodzaju działań jest marketing bezpośredni. Bardzo wiele firm specjalizuje się w pomocy przedsiębiorcom, w zwiększaniu sprzedaży. Przedsiębiorcy pozostaje jedynie nie łatwy wybór partnera, który zajmie się marketingiem w jego firmie.

Marketing handlowy pozwala na podejmowanie trafniejszych decyzji. Na docieranie do nabywców przez przedsiębiorstwa handlu hurtowego i detalicznego. Zakres działań ustalany jest bardzo indywidualnie. Profesjonalne agencje, dobierając dla nas programy marketingowe, będą zwracać uwagę na szereg czynników mogących wpłynąć na sprzedaż. Pierwszym podstawowym kryterium doboru działań, jest branża. Kolejnym wielkość przedsiębiorstwa, dla jakiego przygotowuje się kampanie oraz jego aktualny udział w rynku, a także budżet, założone przez przedsiębiorstwo cele. Pracownicy agencji reklamowych dokonują analizy obecnego i przyszłego odbiorcy. Jego rodzaj, liczebność i możliwości związane w pozyskaniem. Kolejnym choć nie ostatnim czynnikiem, jest konkurencja w danej branży oraz możliwości jej wyprzedzenia.

Uwaga!

Nad udanymi kampaniami marketingowymi, pracuje ogromny sztab specjalistów, zarówno od marketingu, sprzedaży, jak i innych dziedzin. Znajdzie się tu wielu socjologów, psychologów społecznych, czasem nawet niezależnych specjalistów geografów, mediatorów itp. Wykorzystanie trade marketingu w naszej działalności powinno być poparte wiedzą tych właśnie specjalistów, lub przynajmniej bazować na konsultacji z nimi.

Dlaczego szukacie takich informacji? Czy okazały się pomocne?

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułTelemarketing – poradnik
Następny artykułUCD – co to jest?

Karolina Wyszogrodzka - studentka Administracji Publicznej. Posiada wieloletnie doświadczenie w pracy bankiera. Zarówno jako doradca kredytowy, ubezpieczeniowy, jak i inwestycyjny. Współpracuje z serwisami dziennikarstwa obywatelskiego, od dziesięciu lat prowadzi blogi tematyczne związane z finansami oraz te poświęcone polityce i publicystyce.

Nasz specjalista o sobie:

W „wielki i  skomplikowany” świat bankowości trafiłam kilka lat temu przez zupełny przypadek. Moja droga zawodowa od tamtej pory wiedzie przez niemalże wszystkie sektory i rodzaje produktów finansowych. Zebrane dotychczas doświadczenie zawodowe, wiedza - zarówno proceduralna, jak i produktowa - to jednak nie wszystko. Staram się w swoich artykułach odkrywać „ludzkie oblicze” świata finansów. Moim celem jest wyjaśnienie w przystępny sposób mechanizmów, naświetlenie problemów, ukazywanie „kruczków” i „haczyków”.

Naiwny idealizm takiego postępowania ma na celu zwiększenie empatii po obu stronach biurka w placówce finansowej. Ale także na przestrzeżeniu klienta  - przed nie zawsze uczciwymi zasadami gry - i bankiera - przed stosowaniem takich zasad.

Bankowość może być zabawna, mam nadzieję że - przy zachowaniu profesjonalizmu i kompetencji - nie braknie mi nigdy „języka” na ukazanie jej także z tej strony.

Stale dokształcam się w dziedzinie finansów, która - jak wiadomo - zmienia się z dnia na dzień. Pomagają mi w tym zarówno obserwacje rynku, jak i rozmowy ze specjalistami będącymi w gronie moich znajomych.

Finanse nie są jedynym ośrodkiem moich zainteresowań. Jako zodiakalny bliźniak nie potrafię znaleźć dla siebie jednego miejsca na dłużej. Próbuję swoich sił w rysunku i fotografii. Książki traktuję jak narkoman, kończąc jedną odczuwam głód następnej. Otaczająca mnie rzeczywistość - polityczna, społeczna i każda inna - niezmiennie  napawa mnie dziecięcym zdziwieniem. Wyrażam je od ponad dziesięciu lat w swoim blogu, w  formie nie zawsze eleganckich paszkwili i felietonów. Z racji lokalnego patriotyzmu umiłowałam sobie sztukę. Jako wieloletniej tancerce w zespole muzyki dawnej przyswajanie jej  - zwłaszcza w formie teatru  - sprawia mi niewyrażalną w słowach przyjemność. A stresy odreagowuję w swoim królestwie, czyli kuchni dzięki karmienie bliskich i siebie.

Mam wielki apetyt na życie. Nieustannie pracuję nad swoimi kompetencjami i językiem. Trudno mi jednak poskromić w sobie narcyzm, samochwalstwo i naturę prześmiewcy.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here