Przede wszystkim musimy pamiętać o tym, że po porodzie nasze ciało nie jest gotowe na większe obciążenia. Mięśnie są jeszcze wtedy osłabione i podkurczone, a zbyt intensywny wysiłek może być niebezpieczny dla zdrowia (krwawienie z krocza, późniejsze problemy z trzymaniem moczu).

Jeśli jednak czujemy się dobrze, krocze nie jest już obolałe, nie drętwieje i nie krwawi, pierwszą bardzo delikatną gimnastykę możemy rozpocząć już drugiego dnia po porodzie (w przypadku porodu naturalnego, po cesarce należy odczekać co najmniej tydzień). W tym czasie można spróbować ćwiczeń na mięśnie Kegla. Polegają one na napinaniu mięśni pochwy, odbytu i ujścia cewki moczowej (tak jakbyśmy chciały zatrzymać mocz). Jeśli ćwiczeniom nie towarzyszą żadne bolesne dolegliwości, możemy wykonywać je w seriach 4 do 6 razy dziennie.

Uwaga!

Na pierwsze ćwiczenia mięśni brzucha możemy pozwolić sobie po trzech tygodniach od porodu. Możemy zacząć od zwykłego napinania tych partii mięśni przy wydechu. Później możemy nieco zintensyfikować trening przechodząc do robienia tradycyjnych brzuszków czy nożyc, cały czas należy jednak uważnie obserwować reakcję swojego organizmu i zbytnio się nie forsować.

Za konkretniejszy trening spokojnie możemy zabrać się po upływie okresu połogu (u większości kobiet jest to około 6 tygodni). Po tym czasie rany porodowe całkowicie się już zagoją, czujemy się lepiej i mamy więcej energii. Teoretycznie wracamy do stanu ciała sprzed ciąży, a więc możemy dowolnie przebierać w sportach. Jeśli zależy nam na szybkiej utracie kilogramów, dobrym pomysłem może być zapisanie się na basen. Pływając, zgubimy sporo kalorii i ujędrnimy ciało. Równie skuteczny może okazać się aerobik w wodzie. Specjaliści fitness często zalecają paniom po porodzie codzienne spacery (co najmniej półgodzinne).

Na koniec, warto pamiętać jeszcze o jednej ważnej rzeczy. W okresie karmienia piersią nie bez znaczenia jest to, o jakiej porze dnia zabieramy się do ćwiczeń. Kwas mlekowy może utrzymywać się w mleku matki nawet do półtorej godziny po zakończeniu intensywnych ćwiczeń. Trening powinien być zatem rozplanowany tak, by przed przystąpieniem do ćwiczeń zdążyć nakarmić dziecko.

Jakie ćwiczenia/ sport uprawiałyście przed porodem? Zamierzacie do tego wrócić? Czujecie się na siłach? Podzielcie się swoimi doświadczeniami.

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułO jakiej porze dnia najlepiej ćwiczyć?
Następny artykułCzy można ćwiczyć przy nadciśnieniu?

Emilia Klima - absolwentka socjologii na Uniwersytecie Jagiellońskim, pasjonatka sportu i pisania nie tylko o sporcie. Od 2008 roku współpracuje z działem sport-rozrywka serwisu gazeta.pl, w międzyczasie pisywała do innych portali internetowych zajmujących się tematyką sportową. Miłośniczka pływania i jazdy na rowerze.

Nasz specjalista pisze o sobie:

Jako posiadaczka (do niedawna) rodzeństwa płci męskiej wyłącznie, nie miałam innego wyjścia jak śledzić wydarzenia sportowe, odkąd tylko byłam we właściwym wieku do zrozumienia tego, co się dzieje w telewizorze. Myślę, że nie będzie wiele przesady w stwierdzeniu, że bardziej niż na wieczorynce wychowałam się na wieczorach z Ligą Mistrzów. Gdzieś w międzyczasie moje zainteresowanie futbolem osłabło najpierw na rzecz siatkówki, a później Formuły 1, nadal jednak sport stanowi ważny element mojego życia.

Nie inaczej jest z jego czynnym uprawianiem. Staram się, by aktywność fizyczna była dla mnie przede wszystkim źródłem przyjemności, dlatego trzymam się z dala od tych sportów, których zwyczajnie nie lubię. Gustuje szczególnie w pływaniu, dyscyplinie pozwalającej rozwijać równomiernie niemal wszystkie partie mięśniowe, przy okazji spalić sporo kalorii z wysiłkiem odczuwalnym dopiero po wyjściu z wody. Przy sprzyjającej pogodzie nie wzgardzę rowerem lub rolkami, lubię się również od czasu do czasu porządnie rozciągnąć. (W czasach swojej największej elastyczności potrafiłam nawet zrobić szpagat, ha!).

Co robię kiedy nie oglądam sportu lub go nie uprawiam? Piszę. To czym, się zajmuję pozwala mnie zatem na połączenie dwóch największych pasji. Kiedy nie oddaję się żadnej z nich, w wolnym czasie oglądam amerykańskie seriale lub europejskie filmy, a kiedy wyłączą mi prąd, czytam książki.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here