Co ciekawe, trend takiej fryzurki zainspirował projektantów do stworzenia czapko–grzywki na jesienny sezon. Klasyczny „grzybek” nabierze charakteru, gdy będzie ścięty asymetrycznie. Grzywki w sezonie jesiennym mogą być zarówno geometryczne, jak i równo ścięte.
Kolejnym promowanym trendem są włosy krótkie – przygładzone. Trend ten jest odzwierciedleniem tego, co modne w strojach – minimalizmu. Gładko zaczesane włosy do tyłu były modne w latach 20., obecnie zacierająca się granica między męskimi a damskimi akcesoriami, takie zaczesanie łączymy z klasycznym strojem w męskim wydaniu: koszula, kamizelka czy też garnitur. Zalety takiej fryzurki są niewątpliwe: klasyczna, elegancka, komfortowa, pasuje zarówno na dzień, jak i na wieczór (połączenie z perłami jeszcze bardziej podkreśli klasycyzm naszej stylizacji). Uwaga dla pań z naturalnymi, kręconymi włosami: taka fryzura nie jest polecana, warto podkreślić w tym wypadku naturalny skręt włosów, a nie prostować go na siłę.
Fot.: Marta Pardyak
Każde ścięcie ma podkreślić naszą urodę: ostre, mocne wycieniowania, cięcia podkreślające rysy twarzy – to jeden z klasyków w sezonie jesiennym. Krótkie cięcia mają wiele zalet, są lekkie i swobodne – co projektanci promują zarówno w modzie, jak i fryzurach. Nie tylko długie włosy są na topie, najlepszym przykładem jest na to aktorka Halle Berry, która od wielu lat jest wierna krótkim cięciom, co dodaje jej seksapilu i odejmuje lat. Nie od dziś wiadomo, że krótkie fryzurki odmładzają, niesforne kosmyki dodają nam uroku, a mocne cięcia podkreślają rysy twarzy.
Jak podobają Wam się powyższe propozycje? Którą fryzurę byście wybrały? Dajcie znać!