Sznurek i-cord to nieskończenie wiele okrążeń, wykonanych z zaledwie 4 oczek. Brzmi strasznie, ale nie należy sądzić go po pozorach. Do jego wykonania potrzebne są dwa z pięciu drutów pończoszniczych, tych krótkich i spiczastych z obu końców.

Na jeden z drutów nabierz 4 oczka i zamiast przerobić je „z powrotem”, przesuń je na drugi koniec drutu i znów zacznij od początku. Po każdym rządku przesuwaj sznureczek na początek drutu, ale pamiętaj, by bardzo dokładnie dociągać w tym miejscu włóczkę.

Gdy sznurek ma odpowiednią długość, odetnij włóczkę, zostawiając ok. 20 cm i przewlecz ogonek przez wszystkie oczka, dociągając go ciasno.

Do czego wykorzystujecie I-cord? Kiedy przydaje się najbardziej? Odpowiedzcie w komentarzu.

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułJak robić na drutach na okrągło?
Następny artykułJak zrobić warkocz na drutach? Krok po kroku

Katarzyna Wyka - blogerka kulinarna, miłośniczka smacznego, szybkiego gotowania. Działa według zasady: jeśli czegoś nie da się przyrządzić w 30 minut, trzeba się zastanowić, czy warto to wykonać. Jest również mamą, a zawodowo - naucza języka angielskiego.

 

Odwiedź blog naszego specjalisty:

- Truscaveczka pichci

Nasz specjalista o sobie:

Kiedy ktoś mówi przy mnie "Baby do garów!" kiwam energicznie głową, bo chociaż pochodzę z rodziny, gdzie to mężczyźni gotowali lepiej i więcej, to kuchnia jest moim królestwem. Nie do pomyślenia - ja, uchodząca niegdyś za mózgowca, który z przyziemnością nie ma nic wspólnego, uwielbiam gotować, obserwować, jak zmieniają się składniki użyte do wykonania potrawy, jak mieszają się smaki i zapachy.

Od kilkunastu lat moja kuchnia tętni życiem - i choć wyprowadzając się na swoje umiałam przyrządzić najwyżej spaghetti z proszku, teraz nie tylko nieźle gotuję, ale lubię też czytać książki kucharskie nie tylko szukając w nich przepisów, ale i inspiracji, pomysłów na połączenia składników, mniej lub bardziej typowe. Już ładnych parę lat prowadzę bloga z przepisami. Zaczął się od prośby koleżanki, żebym dała jej przepis na obiad - ale przepis dla zupełnego żółtodzioba. Pomyślałam, że to dobry pomysł - przepisy na potrawy proste, smaczne i niewymagające zbyt wiele czasu i niezwykłych kulinarnych talentów. Pewna moja przyjaciółka powiedziała "Jeśli jakiegoś dania nie da się przygotować w 30 minut, trzeba się zastanowić, czy warto je robić."

Dlatego moje przepisy, w większości wymyślane samodzielnie, opierają się na niewielu składnikach i szybkim ich przyrządzeniu. Dzięki temu każdy, kto z tych receptur skorzysta, może poczuć się mistrzem patelni, czego sobie i czytelnikom życzę.

Fot.: Hanna Matejczyk

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here