Czego będziesz potrzebować?

Resztki dość grubej włóczki i pasujące do niej szydełko.

Co musisz umieć?

Oczka łańcuszka, oczka ścisłe, słupki, półsłupki.

Jak rozumieć skróty?

Ł – oczko łańcuszka
P – półsłupek
S – słupek

Jak to zrobić?

Zrób łańcuszek z 24 oczek.

Okrążenie 1: 2Ł, 2S w to samo Ł, *Ł, 3Ł pominąć, 3S w 1Ł* x15, zamknij okrążenie oczkiem ścisłym (wachlarzyki należy wykonać dwukrotnie w każdym oczku łańcuszka – raz z jednej, raz z drugiej strony, by powstały dwie warstwy)
Okr. 2: 4Ł, 3S w okienko poprzedniego okrążenia, 1Ł*
Okr. 3: 2Ł, 3S w okienko poprzedniego okrążenia, 1Ł*
Powtórz okrążenia 2 i 3 w sumie trzy razy.
Okr. 9 i następne: półsłupki.

Po wykonaniu 3 okrążeń czas na zrobienie uchwytu. Wyznacz środek etui i odlicz od tego miejsca 8 półsłupków w obie strony. Zacznij okrążenie i gdy dotrzesz do pierwszego z zaznaczonych miejsc, wykonaj łańcuszek o długości 16 oczek i przyczep go do drugiego zaznaczonego miejsca. Dokończ okrążenie, a następnie zrób jeszcze trzy lub cztery – samymi półsłupkami.

Znacie lepszy wzór na zrobienie kosmetyczki na szydełku? Podzielcie się nim z nami!

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułObligacje Skarbowe – podsumowanie 2011 roku
Następny artykułMam romans z wykładowcą

Katarzyna Wyka - blogerka kulinarna, miłośniczka smacznego, szybkiego gotowania. Działa według zasady: jeśli czegoś nie da się przyrządzić w 30 minut, trzeba się zastanowić, czy warto to wykonać. Jest również mamą, a zawodowo - naucza języka angielskiego.

 

Odwiedź blog naszego specjalisty:

- Truscaveczka pichci

Nasz specjalista o sobie:

Kiedy ktoś mówi przy mnie "Baby do garów!" kiwam energicznie głową, bo chociaż pochodzę z rodziny, gdzie to mężczyźni gotowali lepiej i więcej, to kuchnia jest moim królestwem. Nie do pomyślenia - ja, uchodząca niegdyś za mózgowca, który z przyziemnością nie ma nic wspólnego, uwielbiam gotować, obserwować, jak zmieniają się składniki użyte do wykonania potrawy, jak mieszają się smaki i zapachy.

Od kilkunastu lat moja kuchnia tętni życiem - i choć wyprowadzając się na swoje umiałam przyrządzić najwyżej spaghetti z proszku, teraz nie tylko nieźle gotuję, ale lubię też czytać książki kucharskie nie tylko szukając w nich przepisów, ale i inspiracji, pomysłów na połączenia składników, mniej lub bardziej typowe. Już ładnych parę lat prowadzę bloga z przepisami. Zaczął się od prośby koleżanki, żebym dała jej przepis na obiad - ale przepis dla zupełnego żółtodzioba. Pomyślałam, że to dobry pomysł - przepisy na potrawy proste, smaczne i niewymagające zbyt wiele czasu i niezwykłych kulinarnych talentów. Pewna moja przyjaciółka powiedziała "Jeśli jakiegoś dania nie da się przygotować w 30 minut, trzeba się zastanowić, czy warto je robić."

Dlatego moje przepisy, w większości wymyślane samodzielnie, opierają się na niewielu składnikach i szybkim ich przyrządzeniu. Dzięki temu każdy, kto z tych receptur skorzysta, może poczuć się mistrzem patelni, czego sobie i czytelnikom życzę.

Fot.: Hanna Matejczyk

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here