Cena, na której opierane są transakcje, nazywana jest futures. Najbardziej powszechnym sposobem rozliczania futures jest gotówka. Najczęściej kontrakty terminowe są zawierane aby zarobić na spadkach giełdowych, ponieważ jeżeli cena danego instrumentu spada to zyski są wtedy wprost proporcjonalne do skali spadków.

Inwestorzy, zarabiają na kontraktach terminowych otwierając na nich krótką pozycję, wtedy kiedy cena bazowego dla futures instrumentu spada. W przeciwieństwie do giełdy, gdzie spadki notowań akcji określonych spółek powodują straty finansowe inwestorów, kontrakty terminowe dają możliwość zarobku, ponieważ w czasie bessy środki przechodzą z rąk do rąk (od posiadaczy długich pozycji do posiadaczy krótkich pozycji). W związku z tym, że pomiędzy dwoma uczestnikami zawarta jest określona umowa, jedna ze stron zyskuje, to co druga straciła w ustalonym czasie.

Bardzo istotnym w kontraktach terminowych jest fakt, iż otwarcie w nich jakiejkolwiek pozycji nie wymaga dysponowania całej posiadanej wartości, lecz jej niską część (w przeciwieństwie do giełdy). Kupujący bądź sprzedający kontrakt terminowy nie musi wpłacać całości wartości kontraktu w momencie jego zakupu lub sprzedaży w celu zabezpieczenia przyszłych roszczeń, a jedynie musi wnieść tzw. depozyt zabezpieczający, który wartość to tylko część wartości kontraktu. Kwota stanowiąca ten depozyt jest blokowana na rachunku osoby otwierającej pozycję (sprzedającej lub kupującej). Minimalna wysokość depozytu zabezpieczającego jest wyznaczana przez Krajowy Depozyt Papierów Wartościowych.

W przypadku kontraktów na polskiej giełdzie ułamek wartości nie przekracza kilku procent ( obecnie 6% ). Kontakty terminowe, w odróżnieniu od innych form inwestycji ( akcje, obligacje, lokaty itp. ) nie wymagają blokowania kapitału w pełnej wysokości, gdyż na właściwy rachunek wpłaca się jedynie określony procent inwestowanej kwoty. Jednak ewentualne zyski z tej inwestycji liczone są od pełnej kwoty zobowiązania wynikającego z umowy kupna/sprzedaży.

Przykładowo klient kupując kontrakt terminowy o wartości 1000 PLN, który należy uiścić za trzy miesiące od terminu kupna, nie musi wpłacać 1000 zł lecz określony procent tej kwoty ( dla kontraktów terminowych opartych o WIG20 będzie to ok. 60 zł. ), ale już ewentualny zysk, czyli nadwyżka rynkowa powstała na rynku w przeciągu tego okresu, jest wypłacana kupującemu w całości, a nie w procencie. Ważna jest umiejętność przewidywania ruchów kursów, ponieważ może się okazać, że w konkretnym czasie kursy idą w górę i lepiej jest otwierać pozycje długie (kupno), które pozwolą zarobić na wzrostach.

Warto pamiętać o tym, iż kontrakty terminowe są instrumentem posiadającym duże ryzyko inwestycyjne. Można sporo zyskać, ale również dużo stracić. Zdarzają się sytuacje, w których wysokość poniesionych strat przekracza wartość środków wniesionych jako depozyt. Skutkiem tej sytuacji jest konieczność jego uzupełnienia.

Co myślcie o kontraktach terminowych? Skusilibyście się? Podzielcie się opiniami.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here