Źródeł zarobku w tego rodzaju inwestycji może być kilka:
– różnica pomiędzy ceną zakupu a ceną nominalną (czyli ceną ustalonego wykupu);
– różnica pomiędzy ceną zakupu a ceną sprzedaży na rynku obligacji Catalyst;
– poziom oprocentowania obligacji (odsetki od obligacji płacone okresowo).
Najmniej można zarobić na obligacjach skarbowych, obecnie Skarb Państwa emituje cztery rodzaje obligacji, obligacje 2-letnie, o stałym oprocentowaniu 4,75% rocznie, o rocznej kapitalizacji odsetek, wypłata ich następuje w momencie wykupu obligacji. Obligacje trzyletnie, o oprocentowaniu zmiennym opartym o wskaźnik WIBOR6M, odsetki wypłacane i naliczane co 6 miesięcy. Obligacje czteroletnie o zmiennym oprocentowaniu opartym o poziom inflacji + marża (w pierwszym roku +1,4%, w następnych latach +2,25%), odsetki naliczane i wypłacane co roku. Obligacje dziesięcioletnie o zmiennym oprocentowaniu opartym o poziomo inflacji + marża (w pierwszym roku +2,4%, w następnych latach +2,75%).
Czy jest to oferta atrakcyjna w porównaniu do alternatyw dostępnych na rynku? Stałe oprocentowanie obligacji dwuletnich na poziomie 4,75% nie jest korzystne dla inwestorów, dla których lepszą alternatywą będzie ulokowanie swoich środków na lokacie, gdyż oferta banków w lutym wg portalu bankier.pl, dawała możliwość zysku na poziomie 7% (minus podatek Belki) osobom wpłacającym depozyt w wysokości co najmniej 10 000zł. Obligacje o oprocentowaniu zmiennym wiążą co prawda zasoby inwestora na dość długi czas, ale jednocześnie chronią przez zawirowaniami na rynku, takim jak wzrost inflacji, gdyż ich oprocentowanie zawsze będzie od niej wyższe o ustanowione marże w przypadku skarbowych papierów dłużnych wykupywanych po 4 i 10 latach.
Zysk na podobnym poziomie co obligacje skarbowe zaoferują nam obligacje komunalne, emitowane przez jednostki samorządu terytorialnego, choć Warszawa oferuje stałe oprocentowanie nawet na poziomie 6,7%, ale data wykupu wyznaczona jest na 2019 rok, więc oferta atrakcyjna z dzisiejszego punktu widzenia, nie koniecznie musi taką być za kilka lat. Zdecydowanie wyższe zyski można osiągnąć decydując się na zakup obligacji korporacyjnych. Należy jednak pamiętać o zwiększonym poziomie ryzyka związanym z taką inwestycją. Spółka może nigdy nie wykupić swoich swoich papierów dłużnych, a także mogą wystąpić problemy z terminowymi wypłatami odsetek. Takiego ryzyka prawie że nie ma w przypadku obligacji skarbowych, gdyż mało prawdopodobna jest upadłość Państwa czy miasta. Przezorność u osób decydujących się na inwestowanie na rynku obligacji, jest istotna ze względu na fakt, iż środki ulokowane w obligacjach nie są objęte zabezpieczeniem Bankowego Funduszu Gwarancyjnego.
Nie da się jednak zaprzeczyć, że potencjalne zyski z obligacji korporacyjnych stanowią zdecydowanie bardziej satysfakcjonującą gratyfikację dla inwestora od kilkuprocentowych odsetek oferowanych przez Skarb Państwa. Średnia rentowność brutto wszystkich obligacji korporacyjnych notowanych na rynku Catalyst wyniosła 10,15% w skali roku (obliczenia Open Finance).
Zdarzają się jednak i oferty na poziomie 17-18% rocznego oprocentowania, należy jednak pamiętać że obarczone są one dość wysokim ryzykiem. Przykładowo bardzo atrakcyjna oferta ZPS KRZĘTLE, która to spółka wyemitowała obligacje z krótkim terminem wykupu wynoszącym niecałe dwa lata i oprocentowaniem stałym na poziomie 12%, miała już problemy z terminową wypłatą odsetek, co może być sygnałem dla inwestorów, że firma może nie wywiązać się z planowanego na grudzień tego roku wykupu obligacji. Jednak większość firm oferuje obligacje oparte na zmiennym oprocentowaniu i krótkim okresie wykupu, bo takie też inwestycje, jako bezpieczniejsze, preferują kupcy.
Generalnie rynek obligacji jest formą wydajniejszego pomnażania zasobów od lokat, a jednocześnie zapewnia dopływ odsetek niezależnie od sytuacji finansowej firmy (co odróżnia go od rynku akcji, gdzie dywidendy akcjonariuszom są wypłacane w zależności od dochodu spółki). Ten rodzaj inwestycji jest godny polecenie osobom które niezadowolone są z oprocentowania depozytu w banku, ale jednocześnie boją się ryzyka związanego z zakupem akcji.
Inwestujecie w obligacje? Jak wyglądają Wasze zyski? Podzielcie się doświadczeniami.