Pierwsza kwestia to znalezienie obudowy z dobrym zasilaczem. Jeśli nie mamy zbyt wielkich wymagań, zaś komputer służy nam głównie do prac biurowych, to optymalna będzie obudowa z zasilaczem 400 Wattów [W]. Jeśli wiemy, że do komputera będziemy z czasem podłączać kolejne urządzenia zewnętrzne lub dysk, to warto zainwestować w zasilacz 500 lub 600 W.
Warto znaleźć bardziej przestrzenną obudowę w przypadku, gdy zależy nam na dobrej wentylacji w celu podłączenia dodatkowych wiatraczków. W dłuższej perspektywie wpłynie to korzystnie na dłuższe działanie komputera.
Jeśli chodzi o sam montaż obudowy, znacznie bardziej opłaca się zainwestować w zatrzaskową, bądź zamykaną na kluczyk. Obecnie coraz mniej popularne stają się obudowy przykręcane na śrubki, co jest tym bardziej niewygodne, gdy często wyjmujemy nasz dysk z obudowy (również w tym celu wskazane jest zaopatrzenie się w dodatkową wyciąganą kieszeń na dysk).
Uwaga!
Wszelkie bajery typu świecących diod mogą wyglądać fajnie, ale też wszystko zależy od tego gdzie stoi nasz komputer. Jeśli pracujemy po nocach to z czasem migoczące diody mogą przynieść efekt odwrotny od zamierzonego, a ponadto podbijają nam cenę obudowy, dlatego warto przemyśleć czy wszelkie upiększacze faktycznie będą nam służyć z korzyścią.
Jakimi kryteriami kierujecie się wybierając obudowy? Czekamy na Wasze opinie.