Decydując się na inwestowanie swoich środków w pożyczanie, powinniśmy brać pod uwagę najpierw ryzyko, potem zyski. Najczyściej z pożyczek społecznościowych korzystają te osoby, które charakteryzują się większą chęcią ryzykowania. Oznacza to, że w większości przypadków, są to osoby generujące niespłacane zadłużenia w bankach. Sięgają one po środki z pożyczek społecznościowych, ponieważ banki zwyczajnie odmawiają im udzielenia kredytów. Nie oznacza to jednak, że w chwili kiedy nie posiadają zdolności w bankach, będą nierzetelni wobec nas. Często zapędzenie się w finansowy kozi róg, uniemożliwia spłatę zobowiązań i jedynym wyjściem z sytuacji, będzie pożyczka innego rodzaju niż bankowa. To co zachęca do korzystania z pożyczek społecznościowych, to minimalne formalności (w przeciwieństwie do pożyczek bankowych) oraz stosunkowo niższe oprocentowanie takich form kredytowania.

Potencjalny inwestor, od portali nadzorujących pożyczki oczekiwać powinien ochrony przed wyłudzeniami, sprawnej windykacji i łatwej kontroli udzielonego zobowiązania. W modelu bankowym, właściciele depozytów generują środki, które są za pośrednictwem banku przekazywane kredytobiorcy. W modelu pożyczek społecznościowych, inwestorzy przekazują środki, które za pośrednictwem serwisu internetowego są przekazywane osobie pożyczającej. Portal może, ale nie musi pośredniczyć w wypłacie, w późniejszej spłacie i obsłudze zobowiązania.

Kariera pożyczek społecznościowych rozpoczęła się w 2001 roku w USA. Obecnie w Stanów Zjednoczonych istnieje aż osiem portali obsługujących te formę kredytowania. W Polsce wszystkie trzy większe serwisy, powstały niespełna dwa lata temu. Zainteresowanie pożyczkami jest wprost porażające. Sam serwis kokos.pl udzielił do dziś 37 549 500 pożyczek o średnim oprocentowaniu 3,33%. Minimalna kwota pożyczki to 50 złotych maksymalna 100 000 złotych. Maksymalny czas spłaty to trzy lata. Prowizja pobierana od pożyczkobiorcy to od 0 do 1,5% kwoty.

Dla podniesienia jakości obsługi i zabezpieczenia inwestorów, weryfikuje się klienta za pomocą telefonu, BIK-u, KRD, sprawdza się w InfoMonitorze, weryfikując dane zawarte w dowodzie tożsamości oraz zaświadczenie o dochodach. Dokonuje się również weryfikacji za pomocą przelewu. Potencjalny pożyczkobiorca i pożyczkodawca proszony jest o przelanie niewielkiej kwoty na konto serwisu za pośrednictwem swojego rachunku. W ten sposób otrzymane są jego dane osobowe.

Największą barierą zarówno dla inwestorów, jak i pożyczkobiorców jest nieznajomość pożyczek społecznych, co za tym idzie brak zaufania do tego programu. Aż 82% inwestorów obawia się lokować środki w pożyczkach społecznościowych, z powodu możliwości utraty środków, w chwili kiedy ludzie nie będą spłacać pożyczek. Inwestowanie daje jednak większe zyski niż te, generowane z inwestycji w standardowe depozyty,. Daje to możliwość pomocy osobom jej potrzebującym, dodatkowo jest w chwili niestabilności rynku finansowego alternatywną formą inwestowania. Warto więc rozważyć dywersyfikację portfela inwestycyjnego i zastanowić się nad ulokowaniem części środków w tej gałęzi finansowej.

Aby zainwestować środki w pożyczki społecznościowe, nie trzeba mieć bardzo wysokich dochodów. Inwestorami są osoby dysponujące relatywnie wyższym dochodem na członka rodziny, chcące zainwestować nadwyżki w budżecie. Pożyczać można bowiem jedną kwotę, rozłożoną na kilka czy kilkanaście osób. Inwestycje można zacząć od najniższej kwoty kredytu. Wystarczy założyć i aktywować konto, zalogować się i uzupełnić swoje dane osobowe, dokonać przelewu weryfikacyjnego i zacząć pożyczać. W tym celu warto przygotować w panelu ofertę dla pożyczkobiorców. Inwestować może osoba pełnoletnia, posiadająca założone na swoje nazwisko konto bankowe. System oznaczeń w serwisie informuje nas o tym, czy pożyczkodawca i pożyczkobiorca zostali pozytywnie zweryfikowani w wyżej wymienionych bazach danych. Jeśli nie od nas zależy, czy będziemy chcieli takiej osobie udzielić kredytu lub od niej pieniądze pożyczyć Zarobek nie może przekroczyć czterokrotności stopy lombardowej (od 26 marca 2009 r. maksymalnie 20% w skali roku, od każdego udzielonego przez nas kredytu). Każda inwestycja będzie osobiście zatwierdzana przez inwestora. Udzielanie pożyczek odbywa się na zasadach aukcji, podczas których ustalane są warunki pożyczenia i spłaty.

W miarę upływu czasu, zainteresowanie pożyczkami społecznościowymi będzie rosło. Liczby mówią same za siebie. Choć na razie osób chcących pożyczyć jest więcej niż tych chcących inwestować, działa to jedynie na korzyść potencjalnego inwestora. W krótkim czasie może on przeznaczając cześć swoich środków na tę grupę inwestycji, wzbogacić się w poczuciu działania na korzyść społeczną. Zanim jednak podejmie się decyzję o pożyczaniu, warto dobrze rozważyć wszelkie za i przeciw, przeczytać regulaminy, zapoznać się z możliwościami zarobku, a także z ryzykiem, aby nie okazało się, że zamiast nabijania portfela, damy się nabić…w butelkę.

Czy informacje zawarte w artykule okazały się pomocne? Wypowiadajcie się w komentarzach.

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułPomysły na biznes w domu
Następny artykułCzy warto brać pożyczki pozabankowe?

Karolina Wyszogrodzka - studentka Administracji Publicznej. Posiada wieloletnie doświadczenie w pracy bankiera. Zarówno jako doradca kredytowy, ubezpieczeniowy, jak i inwestycyjny. Współpracuje z serwisami dziennikarstwa obywatelskiego, od dziesięciu lat prowadzi blogi tematyczne związane z finansami oraz te poświęcone polityce i publicystyce.

Nasz specjalista o sobie:

W „wielki i  skomplikowany” świat bankowości trafiłam kilka lat temu przez zupełny przypadek. Moja droga zawodowa od tamtej pory wiedzie przez niemalże wszystkie sektory i rodzaje produktów finansowych. Zebrane dotychczas doświadczenie zawodowe, wiedza - zarówno proceduralna, jak i produktowa - to jednak nie wszystko. Staram się w swoich artykułach odkrywać „ludzkie oblicze” świata finansów. Moim celem jest wyjaśnienie w przystępny sposób mechanizmów, naświetlenie problemów, ukazywanie „kruczków” i „haczyków”.

Naiwny idealizm takiego postępowania ma na celu zwiększenie empatii po obu stronach biurka w placówce finansowej. Ale także na przestrzeżeniu klienta  - przed nie zawsze uczciwymi zasadami gry - i bankiera - przed stosowaniem takich zasad.

Bankowość może być zabawna, mam nadzieję że - przy zachowaniu profesjonalizmu i kompetencji - nie braknie mi nigdy „języka” na ukazanie jej także z tej strony.

Stale dokształcam się w dziedzinie finansów, która - jak wiadomo - zmienia się z dnia na dzień. Pomagają mi w tym zarówno obserwacje rynku, jak i rozmowy ze specjalistami będącymi w gronie moich znajomych.

Finanse nie są jedynym ośrodkiem moich zainteresowań. Jako zodiakalny bliźniak nie potrafię znaleźć dla siebie jednego miejsca na dłużej. Próbuję swoich sił w rysunku i fotografii. Książki traktuję jak narkoman, kończąc jedną odczuwam głód następnej. Otaczająca mnie rzeczywistość - polityczna, społeczna i każda inna - niezmiennie  napawa mnie dziecięcym zdziwieniem. Wyrażam je od ponad dziesięciu lat w swoim blogu, w  formie nie zawsze eleganckich paszkwili i felietonów. Z racji lokalnego patriotyzmu umiłowałam sobie sztukę. Jako wieloletniej tancerce w zespole muzyki dawnej przyswajanie jej  - zwłaszcza w formie teatru  - sprawia mi niewyrażalną w słowach przyjemność. A stresy odreagowuję w swoim królestwie, czyli kuchni dzięki karmienie bliskich i siebie.

Mam wielki apetyt na życie. Nieustannie pracuję nad swoimi kompetencjami i językiem. Trudno mi jednak poskromić w sobie narcyzm, samochwalstwo i naturę prześmiewcy.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here