Co pod podkład?
Zanim przejdziesz do makijażu, powinnaś cerę przygotować. Jeśli malujesz się rano, to zacznij od oczyszczenia cery z łoju, który wydzielił się nocą. Teraz oczyszczoną twarz trzeba wygładzić. Możesz użyć nawilżającego, lekkiego kremu matującego lub specjalnej bazy pod podkład o właściwościach wygładzających i matujących. Dzięki wygładzonej twarzy dużo łatwiej ukryjesz wypukłe wypryski.
Podkład to podstawa
Jego dobór gra kluczową rolę. Po pierwsze musi mocno kryć, to niezaprzeczalne. Musi także dobrze matowić i nie spływać ze skóry pod wpływem wydzielanego sebum. Aby podkład był kryjący, ale jednocześnie nie za ciężki, musi mieć formułę beztłuszczową. Bardzo dużą popularnością cieszą się podkłady mineralne. Mają one taką samą formę jak sypki puder, jednak w przeciwieństwie do niego nie tylko matują, ale także bardzo mocno kryją. Ich ogromną zaletą jest to, że są całkowicie naturalne, a minerały z których są zrobione mają właściwości gojące, co tylko polepszy stan Twojej trądzikowej cery! Bądź jednak w sklepie bardzo uważna, wielu producentów nazywa swoje kosmetyki mineralnymi bardzo pochopnie, a ich skład wcale nie różni się od zwykłych kosmetyków. Aby mieć pewność, że kupujesz sprawdzony produkt, sprawdź najpierw opinie w Internecie, wyszukaj polecanych producentów. Do nakładania podkładu mineralnego potrzebny będzie Ci specjalny duży, okrągły pędzel.
Korektor
Korektor przeznaczony jest na te najgorsze, najbardziej uporczywe niedoskonałości. Dopilnuj, aby jego kolor był identyczny z podkładem, na twarzy nie mogą pojawiać się plamki korektora, bo będziesz wyglądać jak w cętki. Aby skutecznie ukryć pryszcze, nakładaj korektor punktowo i delikatnie rozklepuj go opuszkami palców, od środka na zewnątrz, w ten sposób idealnie wtopi się w skórę.
Detale
Czyli róż i bronzer. Niestety pozwolić sobie na nie możesz tylko wtedy, gdy Twoje policzki są wolne od trądziku. Jeśli muśniesz różem skórę, która ma nierówną, chropowatą strukturę, to podkreślisz dosłownie każdy wyprysk, jaki masz na policzku. A to skończy się katastrofą! Zamiast tego pomyśl o rozświetlaczu. Zapewne używasz teraz bardzo mocno matujących kosmetyków i trzeba ten mat przełamać, by zniwelować efekt maski. Odrobina rozświetlacza tu i ówdzie nada twarzy bardziej trójwymiarowego wyglądu, odrzuć jednak produkty mocno brokatowe, lepszy będzie delikatny „glow”.
Odciągać uwagę makijażem oka? Raczej nie.
Wiele osób myśli, że ostry, ciemny makijaż oka odwróci wzrok od zniszczonej cery. Niestety będzie wręcz przeciwnie: grubo pokryta podkładem cera jeszcze bardziej będzie rzucała się w oczy, gdy już z daleka wzrok przyciągał będzie krzykliwy makijaż. Lepiej postaw na delikatność i naturalność. Zamiast tego zdecyduj się na kolorowy akcent całkiem gdzie indziej, np. świetna torebka, figlarna broszka czy szałowe buty. Ale najważniejsze to po prostu być sobą.
A oto kilka rad, jak zwiększyć krycie:
– wklepuj podkład, nigdy go nie rozcieraj! W ten sposób krycie jest dużo mocniejsze. Możesz podkład wklepywać gąbeczką lub opuszkami palców. Ogromną popularnością cieszą się teraz specjalne gąbeczki w kształcie jajka, pomagają uzyskać mocne krycia, dając jednocześnie bardzo naturalny efekt.
– użyj pudru pod podkład zamiast na, to prosty trik, który zwiększa krycie i trwałość makijażu
– korektor nakładaj po nałożeniu podkładu, nie rozmażesz wtedy korektora podczas jego aplikacji
– po nałożeniu podkładu daj mu czas na stopienie się ze skórą, zanim go przypudrujesz, pośpiech nie jest tu wskazany
– przed nałożeniem podkładu na twarz ogrzej go na grzbiecie dłoni, w ten sposób podkład dużo lepiej stopi się ze skóra, dając bardziej naturalny efekt, bez maski