Dochodzenie do równowagi psychicznej po takim zranieniu musi zająć trochę czasu i nie przebiega w jednolity sposób. Po momentach smutku i szukania winy w sobie następuje etap złości. Gniew, który wówczas odczuwa osoba zdradzona niejednokrotnie jest tak duży, że pragnie ona zemsty na niewiernym kochanku.

Najczęstsze zachowanie w takim wypadku polega na odpłaceniu pięknym za nadobne, czyli niewierności wobec ukochanego. Psychologowie zwykle podkreślają, że nie warto zdradzać z chęci zemsty, jednak czasem rozejrzenie się za nowym kochankiem może zaowocować prawdziwym uczuciem, a to z pewnością będzie dla wiarołomnego partnera nie lada nauczką. Tyle, że w tym przypadku on sam przestanie nas już interesować.

Jeżeli w wyniku zdrady ludzie się rozstają, często strona zdradzona mści się na swoim byłym wykorzystując te sfery życia, na które ma istotny wpływ. Na przykład niektórzy próbują zaszkodzić partnerowi w pracy lub kobieta może utrudniać mężowi kontakt z dziećmi. Karę za zdradę stanowi także ujawnienie całej sprawy na forum rodzinnym i oddanie zdradzającego pod publiczny osąd. Świadomość, że wszyscy z najbliższego otoczenia wiedzą o niecnym postępku wiarołomnego męża czy żony z pewnością nie jest dla zainteresowanego niczym miłym. Tym bardziej, że w ten sposób osoba zdradzająca zostanie napiętnowana na długi czas.

Oczywiście ten sposób może okazać się nieco ryzykowny, gdyż publiczne przyznanie, że padliśmy ofiarą zdrady też nie jest powodem do dumy i może się spotkać z nieprzyjemnymi komentarzami ze strony złośliwych.

Niektórzy w przypływie niekontrolowanych emocji mogą się posunąć do zachowań bardzo impulsywnych, jak na przykład zniszczenie rzeczy ukochanej czy ukochanego. Znane są również sytuacje okaleczenia wiarołomnego partnera przyłapanego in flagranti. Najlepiej jednak powstrzymać się od takich skrajności. Zasadne jest także pytanie, czy zemsta może w ogóle uleczyć nasze zranione serce?

Mimo, iż mówi się zwykle, że dokonywana z wyrachowaniem bywa słodka, jej konsekwencje często dotykają również nas samych. Być może warto pójść zupełnie inną drogą i zamiast pielęgnować w sobie negatywne emocje, po prostu wybaczyć partnerowi lub odejść od niego, zachowując w pamięci jedynie te dobre chwile naszej miłości?

Jak myślicie, czy zemsta za zdradę ma sens? Czy przynosi zamierzony rezultat?

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułZakochałam się w nauczycielu – co robić
Następny artykułBrak zdolności kredytowej – informacje

Agnieszka Czarkowska - absolwentka Polonistyki UJ, doktorantka na tym samym wydziale. Publikowała w pracach zbiorowych, książkach i czasopismach literackich. Interesuje się literatura współczesną, filmem oraz problematyką psychologii związków partnerskich.

 

Nasz specjalista pisze o sobie:

W literaturze, sztuce i życiu fascynuje mnie głównie jedno – fenomen ludzkiego życia we wszystkich jego przejawach, szczególnie manifestujący się w miłości. Już Freud odkrył, że eros jest główną siłą twórczą napędzającą nasze działania. Miłość erotyczna w swoich różnorodnych odcieniach: od nieśmiałego zauroczenia po namiętny seks stanowi nie tylko naturalną dyspozycję człowieka, ale również doskonały materiał diagnostyczny, na podstawie którego można wiele powiedzieć o innych dziedzinach naszego życia: kondycji duchowej, a także zdrowiu fizycznym. Dlatego myślę, że warto to zjawisko zgłębiać wciąż na nowo i odkrywać w nim własne coraz to inne oblicze.

 

 

1 KOMENTARZ

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here