Przede wszystkim przyszłość. Dobrą strategią na przetrwanie pierwszego okresu po rozstaniu jest skupienie się głównie na przyszłości. Nie można w tym czasie rozpamiętywać tego co minione. Lepiej jak najbardziej szczegółowo planować, co chcielibyśmy osiągnąć, dokąd pojechać i czym się zająć.

Solo nie znaczy samotnie. Ważne jest również poradzenie sobie z uczuciem samotności. W tym celu warto jak najwięcej wychodzić ze znajomymi, a nawet zaangażować się w pomoc komuś, kto jej potrzebuje. Skupienie uwagi na innych ludziach jest najbardziej skutecznym sposobem na oderwanie się od własnych problemów i uświadomienie sobie, że wcale nie są one tak wielkie.

Coś tracę, coś zyskuję. Najlepiej jest potraktować rozstanie nie tylko w kategoriach straty, ale także szansy na coś zupełnie innego – być może na wymarzoną miłość, idealną, taką która przetrwa wszystkie burze. Zamiast zamykać się w przeświadczeniu, że świat jest niesprawiedliwy, a uczucia niebezpieczne, oczekujmy wszystkiego co najlepsze.

Podbudowanie pewności siebie zamiast żalu. Rozstanie może powodować poczucie winy – jest to przecież jakaś życiowa porażka. Jednak trzeba się skupić na tym, żeby nie doszukiwać się we wszystkim swoich błędów. Wręcz przeciwnie, należy przede wszystkim wzmocnić poczucie własnej wartości. Każdy zasługuje na miłość i szczęście, nie są to rzeczy na które trzeba sobie zasłużyć. Dlatego nawet jeśli zostaliśmy porzuceni, to nie znaczy, że nie mamy nic do zaoferowania. Warto w takiej sytuacji skorzystać z pomocy psychologa lub grup wsparcia. Można również odwiedzać fora internetowe skupiające ludzi o podobnych problemach. Kiedy zobaczymy, że nie jesteśmy jedyni, łatwiej będzie nam przepracować wewnętrznie nasze rozstanie.

Dobra mina nawet do złej gry. Ważne także, aby nawet jeśli nie jest nam do śmiechu, nie tracić pogody ducha. Według zasad NLP to, co wypowiadamy głośno, programuje nasz rzeczywisty los. Jeśli zatem powtarzamy z przekonaniem, że sobie radzimy, nieoczekiwanie zaczynamy zachowywać się w taki właśnie sposób. Zatem głowa do góry – każdy w swoim życiu przeszedł bolesne rozstanie z kimś bliskim. Z perspektywy czasu można jednak powiedzieć, że takie doświadczenia przede wszystkim nas wzmacniają.

Czy macie sprawdzone sposoby na radzenie sobie w takiej sytuacji? Co najbardziej Wam pomaga? Wypowiedzcie się!

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułŻyczenia z okazji narodzin syna
Następny artykułWypłacanie wynagrodzenia za pracę z góry

Agnieszka Czarkowska - absolwentka Polonistyki UJ, doktorantka na tym samym wydziale. Publikowała w pracach zbiorowych, książkach i czasopismach literackich. Interesuje się literatura współczesną, filmem oraz problematyką psychologii związków partnerskich.

 

Nasz specjalista pisze o sobie:

W literaturze, sztuce i życiu fascynuje mnie głównie jedno – fenomen ludzkiego życia we wszystkich jego przejawach, szczególnie manifestujący się w miłości. Już Freud odkrył, że eros jest główną siłą twórczą napędzającą nasze działania. Miłość erotyczna w swoich różnorodnych odcieniach: od nieśmiałego zauroczenia po namiętny seks stanowi nie tylko naturalną dyspozycję człowieka, ale również doskonały materiał diagnostyczny, na podstawie którego można wiele powiedzieć o innych dziedzinach naszego życia: kondycji duchowej, a także zdrowiu fizycznym. Dlatego myślę, że warto to zjawisko zgłębiać wciąż na nowo i odkrywać w nim własne coraz to inne oblicze.

 

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here