Czy to naprawdę konieczne? Należy się przede wszystkim zastanowić, czy informowanie męża o tak okrutnej prawdzie jest konieczne. Czasami można się rozstać bez powiedzenia sobie najgorszych rzeczy. Nie zawsze absolutna szczerość jest dobrym rozwiązaniem. Jeżeli mąż bardzo Cię kocha, takie wyznanie będzie dla niego prawdziwym szokiem i może spowodować jego załamanie. Rozważ, czy nie lepiej po prostu powiedzieć mu, że odchodzisz, bo do siebie nie pasujecie, nie jesteś szczęśliwa, inaczej wyobrażałaś sobie małżeństwo niż używać broni największego kalibru?

Bolesna szczerość. Jeżeli jednak uznasz, że musisz wyjawić mężowi prawdę, zrób to najbardziej delikatnie, jak potrafisz. Powiedz to tak, jak sama chciałabyś być o czymś podobnym poinformowana. Pamiętaj, że brak miłości nie oznacza, że możesz traktować męża bez szacunku czy z agresją. Zadbaj o spokojną atmosferę rozmowy i to, żeby nikt wam nie przeszkadzał. Powiedz, że jest Ci przykro i że Twoją intencją nie jest zranienie uczuć małżonka, a jedynie szczerość.

Bez obwiniania. Przekazanie podobnej informacji nie może się również wiązać z obwinianiem męża o wszystko, co najgorsze. Jeśli Twoja miłość skończyła się z jakiegoś konkretnego powodu, możesz o tym powiedzieć, ale nie stwarzaj wrażenia, że twój mąż jest beznadziejny i po prostu nie zasługuje na miłość. Wręcz przeciwnie, zasugeruj mu, że jesteś pewna, że inna kobieta doceni go bardziej niż Ty, ponieważ jest wartościowym mężczyzną.

Co dalej? Postaraj się również, żeby wasza rozmowa dotyczyła perspektywy najbliższej przyszłości. Jeśli nie kochasz męża, nie stwarzaj pozorów, że jest coś, co on może zrobić, żeby odzyskać Twoje uczucia. Jasno zasygnalizuj, że to już koniec waszego małżeństwa i że musicie pomyśleć o tym, jak teraz ułożyć sobie życie osobno. Bądź delikatna, ale jednocześnie stanowcza. Jeśli mężczyzna wyczuje bowiem Twoje wahanie, może pomyśleć, że tylko go szantażujesz i że jeśli się postara, zmienisz decyzję. To może go narazić na jeszcze większe cierpienie. Wasza rozmowa powinna więc być definitywna. Jeżeli się powiedziało A, trzeba też powiedzieć B.

Jak Wy przeprowadziłybyście tę rozmowę? Co można powiedzieć w takiej sytuacji, aby pomóc w cierpieniu drugiej osobie? Wypowiedzcie się w komentarzu.

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułWynagrodzenie brutto a netto – porównanie
Następny artykułŻyczenia z okazji narodzin syna

Agnieszka Czarkowska - absolwentka Polonistyki UJ, doktorantka na tym samym wydziale. Publikowała w pracach zbiorowych, książkach i czasopismach literackich. Interesuje się literatura współczesną, filmem oraz problematyką psychologii związków partnerskich.

 

Nasz specjalista pisze o sobie:

W literaturze, sztuce i życiu fascynuje mnie głównie jedno – fenomen ludzkiego życia we wszystkich jego przejawach, szczególnie manifestujący się w miłości. Już Freud odkrył, że eros jest główną siłą twórczą napędzającą nasze działania. Miłość erotyczna w swoich różnorodnych odcieniach: od nieśmiałego zauroczenia po namiętny seks stanowi nie tylko naturalną dyspozycję człowieka, ale również doskonały materiał diagnostyczny, na podstawie którego można wiele powiedzieć o innych dziedzinach naszego życia: kondycji duchowej, a także zdrowiu fizycznym. Dlatego myślę, że warto to zjawisko zgłębiać wciąż na nowo i odkrywać w nim własne coraz to inne oblicze.

 

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here