Rozstanie. Wiele osób uważa, że najbardziej skuteczna metoda na poradzenie sobie ze świadomością, że zostało się zdradzonym, polega po prostu na zakończeniu małżeństwa. Jeżeli osoba zdradzona nie jest w stanie przebaczyć swojemu partnerowi, rozwód może przywrócić utracone poczucie wartości. Następuje w tym wypadku radykalne odcięcie od bolesnej przeszłości.
Uzewnętrznienie emocji. Jeżeli małżeństwo podejmie decyzję o ratowaniu związku, ważne aby osoba zdradzona dała sobie prawo do wyrażenia wszystkich swoich negatywnych emocji. Naturalne są przecież w tej sytuacji uczucia takie, jak złość, ból i rozczarowanie. Okoliczności są jasne: małżonek zawiódł na całej linii. Powinien więc pozwolić swojej drugiej połowie ujawnić wszystkie emocje. Pozorna zgoda na pewno nie pomoże zapomnieć zdrady, a nawet może stać się przyczyną rozstania w późniejszym czasie.
Przepracowanie problemu. Po początkowym etapie silnych emocji związanych z szokiem, że najbliższa osoba zawiodła zaufanie, następuje kolejna faza. Polega ona na gruntownej przebudowie związku. Jeśli w naszej relacji pojawiła się zdrada, to znaczy, że fundamenty związku nie byłe tak silne, jak sądziliśmy i należy je na nowo sformułować. Chodzi zatem o ustalenie nowych zasad, a także kontrolowanie, czy te zasady są przestrzegane. Ważne, aby nie stosować tu reguły odwetu – zdrada za zdradę zwykle nie kończy się najlepiej. Nie chodzi także o to, żeby wcielać się w rolę policjanta nieustannie kontrolującego własnego więźnia. Nowych zasad powinny przestrzegać obie strony. Być może w związku zabrakło na przykład rozmowy i zdradzający po prostu poczuł się osamotniony. W tym wypadku należy próbować naprawić to, co się nie udało.
Uśpienie wewnętrznego krytyka. Kiedy już się wyżalimy i ustalimy nowe reguły, nastąpi etap najważniejszy – czyli uwolnienie się od zdrady. Chodzi przede wszystkim o danie sobie wzajemnego prawa do szczęścia. Konieczne jest jednak w tym celu uśpienie naszego wewnętrznego krytyka, który na przemian wpędza nas w poczucie winy i przypomina o winie drugiej strony. Musimy sobie pozwolić na rozpoczęcie wszystkiego na nowo – wtedy zapomnimy o zdradzie.
Czy udałoby Wam się zapomnieć i wybaczyć zdradę żony lub męża? Jak myślicie? Wypowiedzcie się w komentarzu.