Kobiety od zawsze narzekają na swych chłopaków, partnerów, mężów, którzy uwielbiają znikać wieczorami, spotykając się ze swoimi ‘kumplami’. O czym wtedy rozmawiają? Co robią? Czy takie spotkania są dla nas, kobiet, zagrożeniem? Takie i inne pytania nurtują przedstawicielki płci żeńskiej, które oczekują na swych, bawiących się w męskim gronie, mężczyzn.

Wydaje się, jakby mężczyznom o wiele trudniej przychodziło oderwanie się od swego męskiego kręgu znajomych, niż kobietom od damskich spotkań. Nierzadko kobiety stają się częścią towarzystwa swego partnera, niż odwrotnie. Czemu tak się dzieje?

Wygląda na to, że mężczyźni postrzegają siebie przede wszystkim jako część większej zbiorowości, jaką stanowi męska wspólnota. Granice męskiego świata są ściśle wyznaczone i kobieta nie może ich przekroczyć. Wygląda na to, że posiadanie takiego męskiego towarzystwa i bycie jego częścią potwierdza męskość i stanowi potrzebę psychologiczną.

Co może czas spędzony w męskim gronie oferować mężczyznom? Na pewno stanowi odskocznię od różnego rodzaju problemów. Podczas męskich spotkań panowie niechętnie nawiązują do swoich niepowodzeń i dylematów. To raczej jest skłonność kobiet. Mężczyźni spotykają się, żeby się dobrze bawić, żartować, wypić parę piw. Ich potrzeba odreagowania stresu realizuje się inaczej, niż w przypadku kobiet. Nam wystarczy poważna rozmowa z przyjaciółką, aby poczuć się lepiej, facetom natomiast potrzebna jest grupa innych osobników, wtedy jest weselej i można o problemach zapomnieć. Kobiety inaczej radzą sobie z problemami.

Mężczyźni często na początku związku z kobietą uciekają do swojego męskiego grona znajomych. Z czasem jednak staje się to coraz rzadsze. Być może mężczyźni traktują męskie spotkania jako swego rodzaju ponton mający stanowić ochronę przed wirami miłości, obawą przed założeniem rodziny czy posiadaniem dzieci. Mężczyznom spotykającym się z kolegami nieraz wydaje się, że wciąż są młodymi chłopcami. Kiedy dojrzewają do związku i roli rodzica, często takie wypady w sposób naturalny stają się coraz rzadsze.

Wygląda na to, że mężczyźni bardziej niż kobiety potrzebują spotkań z przedstawicielami własnej płci. Powody mają naturę psychologiczną, nie chodzi tu bowiem tylko o samo wyjście i spotkanie przyjaciół, przyczyny takiego pędu do męskiego grona są głębsze i bardziej skomplikowane.

Chodzicie na takie męskie spotkania? Co podczas nich robicie?

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here