Przede wszystkim miłość. Kontynuowanie małżeństwa po zdradzie zależy przede wszystkim od stanu więzi emocjonalnych. Jeżeli niewierność była jednorazowym incydentem, a osoba zdradzająca żałuje swojego wyskoku i zależy jej na partnerze, istnieje duża szansa, że związek nie zakończy się rozwodem. Oczywiście konieczna jest tu również dobra wola drugiej strony. Jednak krótko mówiąc, najczęściej podstawowym czynnikiem decydującym o dalszych losach małżeństwa jest to, czy nadal istnieje w nim miłość.

Dlaczego on/ona? – czyli rozpoznanie przyczyn. Aby uratować związek po zdradzie z pewnością nie można wszystkiego zamieść pod przysłowiowy dywan. Stało się przecież coś, co musiało mieć określone przyczyny. Jeśli na przykład mąż poszedł do łóżka z inną kobietą, oznacza to, że jednak czegoś mu brakowało lub, że jego relacje z żoną zostały poważnie zakłócone. Proste wyjaśnienie o wrodzonej poligamiczności mężczyzn nie może w tym przypadku stanowić skutecznej recepty na problem. Konieczna jest raczej szczera rozmowa o wzajemnych oczekiwaniach, która nie tylko oczyści atmosferę, ale także ułatwi racjonalne spojrzenie na kondycję małżeństwa.

Wybaczenie mimo wszystko. Bardzo istotnym etapem radzenia sobie ze zdradą jest wybaczenie niewiernemu partnerowi jego nielojalności. Jest ono ważnie niezależnie od tego, czy para zdecyduje się nadal być razem, czy też się rozwiedzie. Zwłaszcza jeśli małżeństwo posiada dzieci, wybaczenie może przynieść wiele dobrego. Nie jest ono jednak tożsame z automatycznym puszczeniem zdrady w niepamięć. Zaufanie zostało zburzone i osoba zdradzająca powinna ponieść konsekwencje swojego zachowania. Psychologowie jednoznacznie podkreślają, że zbyt pochopne „odpuszczenie win” przynosi zawsze złe rezultaty. Sygnalizuje bowiem, że kwestia wierności nie jest w danym małżeństwie żadną wartością i paradoksalnie doprowadza do kolejnych zdrad.

Czas do namysłu. Rozwód jest zawsze ostatecznym rozwiązaniem, dlatego zanim podejmie się tak poważną decyzję, warto dać sobie trochę czasu na przemyślenia. Kiedy najmocniejsze emocje opadną, możemy nieoczekiwanie zobaczyć wszystko w innym świetle i żałować radykalnych kroków.

Czy myślicie, że można uratować małżeństwo po zdradzie? Czy zdecydowalibyście się na dalsze budowanie relacji z kimś, kto Was zawiódł? Wypowiedzcie się w komentarzu.

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułŚni mi się rozstanie z chłopakiem – co to znaczy?
Następny artykułKto ma predyspozycje do zdrady?

Agnieszka Czarkowska - absolwentka Polonistyki UJ, doktorantka na tym samym wydziale. Publikowała w pracach zbiorowych, książkach i czasopismach literackich. Interesuje się literatura współczesną, filmem oraz problematyką psychologii związków partnerskich.

 

Nasz specjalista pisze o sobie:

W literaturze, sztuce i życiu fascynuje mnie głównie jedno – fenomen ludzkiego życia we wszystkich jego przejawach, szczególnie manifestujący się w miłości. Już Freud odkrył, że eros jest główną siłą twórczą napędzającą nasze działania. Miłość erotyczna w swoich różnorodnych odcieniach: od nieśmiałego zauroczenia po namiętny seks stanowi nie tylko naturalną dyspozycję człowieka, ale również doskonały materiał diagnostyczny, na podstawie którego można wiele powiedzieć o innych dziedzinach naszego życia: kondycji duchowej, a także zdrowiu fizycznym. Dlatego myślę, że warto to zjawisko zgłębiać wciąż na nowo i odkrywać w nim własne coraz to inne oblicze.

 

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here