Szczera rozmowa. Powinieneś spokojnie porozmawiać z żoną. Być może jej decyzja nie jest ostateczna, a jedynie stanowi wołanie o zauważenie jej racji. Ludzie mówią o rozwodzie, jeśli coś się między nimi nie układa, ale często nie traktują tego serio. Najważniejsze zatem, żeby udało Ci się ustalić przyczynę takie postawy żony. Może przestałeś jej okazywać uczucia, poczuła się samotna i niekochana. Może zacząłeś ją lekceważyć, bagatelizować jej potrzeby. Zawsze warto podjąć próbę naprawy związku, więc jeśli Twoje uczucia nie wygasły, powinieneś zawalczyć o kobietę, którą kochasz.

A może terapia małżeńska? Jeżeli sam nie potrafisz porozumieć się z żoną, zaproponuj terapię małżeńską. Jeśli kobieta się zgodzi, istnieje szansa, że małżeństwo uda się uratować. Nie angażuj jednak do waszych spraw znajomych czy rodziny. Pod żadnym pozorem nie proś nikogo, aby przekonał żonę, żeby wycofała się z rozwodu. Kobieta może odebrać takie działanie jako próbę manipulacji. Terapia jest w tym wypadku najlepszym rozwiązaniem. Psycholog nie jest bowiem zaangażowany w wasze życie i nie stoi po żadnej stronie. Poza tym taka terapia może niespodziewanie uświadomić Tobie samemu, że rozstanie jest dobrym wyjściem.

Sąd. Możesz oczywiście zgłosić swój oficjalny sprzeciw rozwodu w sądzie podczas sprawy rozwodowej. Nie jest to jednak najlepsza strategia. Rozwód tylko się wydłuży, ale i tak żona go uzyska. Twój sprzeciw spowoduje jedynie, że będziecie musieli publicznie opowiadać o waszych najbardziej intymnych sprawach. Zanim zatem się na coś takiego zdecydujesz, zastanów się, czy jesteś na to gotowy. Zresztą na pewno zdajesz sobie sprawę, że nikt nie może nakazać innej osobie miłości. Nawet gdyby zatem do rozwodu nie doszło, wspólne życie i tak byłoby fikcją.

Akceptacja decyzji żony. Jeżeli zatem w żaden sposób nie możesz przekonać żony, żeby się z Tobą nie rozwodziła, po prostu zaakceptuj jej wybór. Ty też zasługujesz na to, żeby być kochanym, więc jeśli kobieta, z którą jesteś, nie może Ci dać miłości, będziesz miał szansę poszukać jej gdzieś indziej.

Jak zachowalibyście się w podobnej sytuacji? Wypowiedzcie się w komentarzu.

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułCo warto zobaczyć na Pomorzu?
Następny artykułRozstanie z rozsądku

Agnieszka Czarkowska - absolwentka Polonistyki UJ, doktorantka na tym samym wydziale. Publikowała w pracach zbiorowych, książkach i czasopismach literackich. Interesuje się literatura współczesną, filmem oraz problematyką psychologii związków partnerskich.

 

Nasz specjalista pisze o sobie:

W literaturze, sztuce i życiu fascynuje mnie głównie jedno – fenomen ludzkiego życia we wszystkich jego przejawach, szczególnie manifestujący się w miłości. Już Freud odkrył, że eros jest główną siłą twórczą napędzającą nasze działania. Miłość erotyczna w swoich różnorodnych odcieniach: od nieśmiałego zauroczenia po namiętny seks stanowi nie tylko naturalną dyspozycję człowieka, ale również doskonały materiał diagnostyczny, na podstawie którego można wiele powiedzieć o innych dziedzinach naszego życia: kondycji duchowej, a także zdrowiu fizycznym. Dlatego myślę, że warto to zjawisko zgłębiać wciąż na nowo i odkrywać w nim własne coraz to inne oblicze.

 

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here