Ochrona elementów motocykla to jedna z głównych funkcji crash padów, ale prawidłowo zamontowane zapobiegają również fatalnym w skutkach nacisków motocykla na nogę, jeśli w razie wypadku znajdzie się ona pod motocyklem. Podczas takiego nacisku ciężar motocykla potrafi poważnie uszkodzić nawet najlepszy kombinezon, a co za tym idzie i nogę motocyklisty.
Kiedy montować takie zabezpieczenie? W zasadzie kiedy tylko można, ponieważ takiej ochrony nigdy dość. Istnieje przesąd, że crash pady są dobre dla albo amatorów, którzy mają jeszcze problem z utrzymaniem motocykla w pionie, albo dla kierowców wyścigowych, jeżdżących po torze. Prawda jednak jest taka, że ich montaż zabezpiecza przed powszechnymi „parkingówkami”, czyli zwykłymi przewróceniami motocykla podczas manewrów na parkingu, tak samo dobrze jak i przy każdej innej wywrotce. Te proste elementy mogą w takim przypadku zaoszczędzić poważna kwotę, jaką właściciel musiałby wydać na naprawę swojej maszyny, a takie sytuacje zdarzają się każdemu. Z pewnością obowiązkowo crash pady powinny znaleźć się na wszystkich motocyklach przystosowanych do stuntu, czyli ewolucji, tutaj ich wykorzystanie na pewno wyniesie maksimum, co pozwoli bez przeszkód kontynuować treningi po każdej nieudanej próbie wykonania jakiejś ewolucji. Zachęcam również do montowania ich w motocyklach miejskich, środowisko to jak żadne inne generuje masę sytuacji, gdzie nasz motocykl może wylądować na boku.
Kupując crash pady, zdecydowanie najkorzystniej jest znaleźć dedykowane konkretnemu modelowi motocykla. Dzięki temu mamy pewność, że montaż przebiegnie bez przeszkód oraz będzie na tyle solidny, aby wytrzymał nawet mocne uderzenia. Dodatkowym atutem jest wybór miejsca zamocowania crash padów, będzie to miejsce gdzie nie będą przeszkadzać podczas jazdy i jednocześnie będą zapewniały solidna ochronę. Dedykowane modele będą z pewnością również najmniej rzucały się w oczy, co może być szczególnie istotne dla estetów, niestety ich cena jest zwykle o połowę wyższa niż wersji uniwersalnej.
Uniwersalne crash pady zapewniają solidną ochronę tylko jeśli zostaną poprawnie zamontowane. Odpada montaż na owiewkach sportowych motocykli – to jedynie generuje dodatkowe zagrożenie w postaci ich oderwania z częścią plastiku, narażając nas na kontakt z luźną częścią. Warto również skorzystać z wzmacnianych śrub, które prawidłowo powinny być wkręcone w miejsce fabrycznych śrub mocujących silnik, oczywiście dobieramy miejsce tak, żeby po drugiej stronie motocykla znaleźć odpowiednik w tym samym miejscu. Wybrane modele motocykli posiadają fabryczne otwory dedykowane do montażu crash padów, lecz nawet w takim przypadku może okazać się, że, konieczne będzie np. wycięcie bocznej owiewki motocykla. Jeśli nie posiadam do tego odpowiednich narzędzi, najbezpieczniej będzie zlecić to profesjonalistom.
Uwaga!
Kształt crash pada powinien zostać dopasowany do motocykla, tam gdzie montaż odbędzie się na maksymalnie wysuniętych punktach, wystarcza zwykle krótki grzybek, lecz jeśli montaż odbędzie się na ramie, która jest pokryta owiewką, konieczne będzie zastosowanie dłuższego wałka. Crash pad musi wystawać poza obrys motocykla, inaczej nie spełni swojego zadania.
Posiadacie crash pady? Uważacie, że był to udany zakup? Podzielcie się opiniami.
