Krawężnik pokonany nie we właściwy sposób powoduje zarzucenie przednim kołem i tym samym – nagłą zmianę toru jazdy. Towarzyszy to blokadzie koła, dzięki której motocykl zyska mocne przechylenie, ponieważ siła, która popchnęła go do zmiany toru, teraz została powstrzymana w najniższym punkcie pojazdu. Problem pojawia się, gdy ta siła jest na tyle duża, że odzyskanie równowagi nie jest możliwe, a stać się to może nawet przy niewielkiej prędkości. Skutkiem tego jest bardzo bolesna w skutkach wywrotka na bok, tak gwałtowna,że nie ma szans na wyratowanie się z opresji.
Krawężniki to tylko jedna z wielu przeszkód, jakie może spotkać motocyklista na swojej drodze. Widząc którąkolwiek z niżej opisanych sytuacji na drodze, należy zachować szczególna ostrożność:
– tory tramwajowe i przejazdy kolejowe pokonywane pod kątem w stosunku do drogi – są bardzo podobne w pokonywaniu, ale dodatkowo podnoszą ryzyko poślizgu, ponieważ stal łatwo staje się śliską nawierzchnią,
– wytłoczenia na jezdni oddzielające pas ruchu od wydzielonej przestrzeni, np. na tory tramwajowe – w rzeczywistości jest to inna form krawężnika, mniej groźna dla samochodów, ale bez większej różnicy z punktu widzenia motocykli,
– odcinki z zerwaną nawierzchnią drogi – jednopasmowe remonty dróg są bardzo popularne i często słabo oznakowane, na środku jezdni kierowcy spotkać może takie samo zagrożenie jak krawężnik,
– drogi tymczasowe wykonane z płyt betonowych ułożonych równolegle – płyty te często nie leżą idealnie równo, mijając się powierzchnią z płytami sąsiadującymi; dochodzi tu element zaskoczenia, ponieważ „krawężniki” pojawiają się nieregularnie,
– wystające z nawierzchni przed remontem studzienki – w nocy widoczność takich przeszkód bywa niewielka, a zagrożenie również istotne.
Którakolwiek z poniższych sytuacji na drodze powinna automatycznie wywołać w motocykliście nawyk zmniejszenia prędkości. Jeśli jest to możliwe, dobrą praktyką jest kontynuowanie jazdy torem, który ma jak najmniejszy kontakt z częścią jezdni gdzie takie niespodzianki się znajdują. Zagrożenie wzrasta dodatkowo, jeśli nawierzchnia jest mokra lub z jakiegokolwiek innego powodu śliska. Zwolnienie zmniejszy efekt blokady koła i zminimalizuje ewentualne uszkodzenie felgi koła w przypadku najechania na poprzeczne nierówności.
Prawidłowe pokonanie krawężnika wymaga zdecydowanych ruchów. Najgorsze, co można zrobić, to z dużą prędkością powoli najeżdżać na taki „krawężnik”. Kierowca powinien zwolnić, a następnie zdecydowanie najechać na przeszkodę pod możliwie jak największym kątem. Przy większej wprawie można pokusić się o lekkie dodanie gazu w celu odciążenia przodu motocykla. Zwiększenie mocy powinno nastąpić tuż przed najechaniem na nierówność. Jeśli manewr wykonywany jest powoli, np. na parkingu, warto utrzymać stałą prędkość po przejechaniu przednim kołem, tak, aby koło tylne nie zablokowało się tuż przed przeszkodą; może to łatwo doprowadzić do poślizgu. Koło tylne sprawniej przejedzie krawężnik, jeśli motocykl odpowiednio rozpędzimy.
Czy szybko nauczyliście się wjeżdżać na krawężniki i pokonywać przeszkody? A może coś sprawiało Wam wyjątkową trudność? Podzielcie się opinią w komentarzu.