W dermatologii czerpie się korzyści wynikające ze zdolności przenikania fal radiowych do warstw skóry właściwej oraz do tkanki tłuszczowej. Fale te powodują podgrzewania tkanek nawet do temperatury 40 stopni. Jednak nowoczesne osiągnięcia technologiczne, połączenie działania fal radiowych z innymi źródłami energii oraz monitorowanie temperatury powodują, że zabiegi z zastosowaniem tych fal są bezpieczne i nie powodują oparzeń. Ta wysoka temperatura wpływa korzystnie na zmniejszanie obwodu różnych części ciała. Dzieje się tak, dlatego, iż dzięki zastosowaniu dodatkowo podciśnienia i masażu mechanicznego fale radiowe mają szansę dostać się aż do warstw komórek tłuszczowych. Choć są one niezbędne dla prawidłowego spełniania przez skórę swoich funkcji, często zdarza się, że są zbyt duże. Wynika to z gromadzenia się w nich zbyt dużej ilości lipidów. Nadmierne rozmiary takich komórek tłuszczowych zaburzają także właściwy przepływ krwi i limfy w tych obszarach i doprowadzają do zmniejszenia jędrności i wiotkości skóry.
Fale radiowe natomiast nasilają procesy rozpadu tłuszczów, poprawiają miejscowe krążenie i zwiększają napięcie skóry. Oznacza to, że poddając się zabiegom modelowania i kształtowania sylwetki można zmniejszyć obwód różnych części ciała nawet o kilka centymetrów i poprawić kondycję skóry. Takie efekty osiągnąć można na brzuchu, pośladkach, udach, ale również na podbródku, łydkach czy ramionach. Zwykle potrzeba około 4-5 zabiegów, aby rezultaty były widoczne. Z uwagi na brak inwazyjności takich procedur, ich bezpieczeństwo i w zasadzie brak możliwości poparzeń są one możliwe do wykonania także u kobiet, które urodziły dziecko nawet po 2-3 miesiącach od daty porodu. Do zalet zabiegów z użyciem fal radiowych należy ich korzystny wpływ na cellulit, z którym toczy walkę wiele kobiet. Nasilenie lipolizy, poprawa warunków przepływu krwi oraz limfy przyczyniają się do zmniejszenia widoczności pomarańczowej skórki.
Fale radiowe to także sprzymierzeńcy w zwiększaniu ilości kolagenu w skórze. Pobudzają one wyspecjalizowane komórki skóry – fibroblasty – do produkcji kolagenu. Wzrasta także ilość innych związków – elastyny, kwasu hialuronowego – odpowiedzialnych na prawidłowe napięcie, jędrność i elastyczność skóry. Po przebadaniu skóry poddanej działaniu fal radiowych okazało się, że ma ona większą gęstość w porównaniu w jej gęstością wyjściową. Wszystkie te cechy sprawiają, że po zabiegach z wykorzystaniem fal radiowych skóra wygląda dużo młodziej niż pierwotnie i odzyskuje nierzadko utracone napięcie. Takie procedury pozwalają wykorzystywać fale radiowe do polepszania wyglądu owalu twarzy czy zmniejszania widoczności niewielkich zmarszczek w obrębie twarzy.
Próbowałyście? Jak oceniacie efekty? Fale radiowe są godne polecenia czy to raczej naciąganie ludzi? Podzielcie się swoimi opiniami.
